Z cyklu miniatur Marka Ławrynowicza – Pan Pasikonik
Pan Pasikonik
Rzeczywistość
Do pana Pasikonika przyszedł sąsiad. Usiadł na brzeżku krzesła i ponuro zapatrzył się w wykładzinę dywanową.
– Nie podoba mi się rzeczywistość. – oznajmił.
– No cóż są w niej elementy dobre i złe stwierdził filozoficznie pan Pasikonik.
– Żadnych pozytywnych nie widzę. Wszystko jest do dupy…
– To zależy od punktu widzenia.
– Cały ranek chodziłem wkoło bloku. – rzekł sąsiad. – Z którego by miejsca nie patrzeć jest źle a nawet jeszcze gorzej.
Pan Pasikonik zrozumiał, że w żaden sposób nie przekona sąsiada, iż jest a przynajmniej czasem bywa całkiem inaczej.
– I co pan teraz zrobi? – spytał z troską.
– Wejdę na Facebooka i dam wyraz. – stwierdził dumnie sąsiad. – Ten wyraz to będzie dużo wyrazów, nie powstrzymam się nawet od najmocniejszych określeń.
– Słusznie. – powiedział pan Pasikonik i pokrzepiony tym sąsiad udał się do swojego mieszkania.
Następnie każdy zdobił to, co było mu bliższe. Sąsiad wszedł na Facebooka, a pan Pasikonik poszedł na spacer, bo w gruncie rzeczy akurat był piękny, słoneczny dzień.