Mikołaj Melanowicz – Kohaku uta gassen – pożegnanie roku 2016 w Japonii

0
468

Mikołaj Melanowicz

 

 

Kohaku uta gassen – pożegnanie roku 2016 w Japonii

 

 

ptaki na drzewachKto wie,  może najbardziej oryginalnym pożegnaniem odchodzącego roku jest japoński  turniej pieśni (uta gassen), który jest czymś znacznie bogatszym niż zwykły lub galowy koncert  „sylwestrowy” czy noworoczny. I o tej wyjątkowości, a  więc o japońskości koncertu Kohaku uta gassen, to znaczy „turnieju pieśni czerwonych i białych”, będzie mowa w tym artykule. 

 Kolor czerwony w nazwie imprezy symbolizuje kobiety (akagumi), a  kolor biały  –  mężczyzn (shirogumi). Nie wiadomo, dlaczego  rywalki mężczyzn są czerwone, a mężczyźni  należą do klasy białej. Tak czy owak oba zespoły toczą ze sobą bitwy na głosy wokalistów, chóry i tańce. Nie małą też rolę odgrywa scenografia jako oryginalny świat doznań bohaterów pieśni. Wspomnieć należy, że „czerwonych” zapowiada artystka w czerwonym kostiumie, w kimonie lub sukni.

 Nim rozpocznie się turniej

 O tej dorocznej imprezie muzycznej, tzn. o bitwie między czerwonymi i białymi, nie można zapomnieć, albo  jej  zlekceważyć, zwłaszcza że jej twórca, to znaczy japońska telewizja publiczna NHK dba o to, ogłaszając kolejne etapy przygotowań do swego najstarszego programu telewizyjnego, podczas którego Japończycy żegnają stary i witają Nowy Rok.

  Temat koncertu

   I tak we wrześniu 2016 roku ogłoszono, że tematem 67. koncertu   będzie śpiewanie  o marzeniach (Yume o utaoo), a w listopadzie podano do wiadomości publicznej nazwiska głównych konferansjerów, a mianowicie Arimury Kasumi  i Aiby Masakiego,  a więc popularnej aktorki , znanej z dramatu telewizyjnego pt. Amachan (Nurkująca dziewczyna, 2013),  i aktora, wokalisty i członka zespołu muzycznego ARASHI, który – jak się okazało – wystąpił na zakończenie  (46 punkt programu) planowanego koncetu.

   Ogłoszenie listy artystów

Jednak najbardziej oczekiwane są wiadomości o artystach, solistach i zespołach, których nazwiska zainteresowani poznają dopiero pod koniec listopada. Dlatego przed ogłoszeniem oficjalnej listy pojawia się w mediach wiele domysłów opartych na decyzjach komisji z poprzednich lat,  gdy do programu koncertu zwykle wchodzili aktorzy lub aktorki śpiewające piosenki przewodnie w porannych dramatach telewizyjnych  (asadora) .

   Gościnni jurorzy

    Z zainteresowaniem oczekuje się również na ogłoszenie nazwisk jurorów gościnnych, tzn. głosujących w Sali Koncertowej NHK. W ubiegłym roku trafnie przewidywano, że będą to aktorzy grający role głównych bohaterów dramatu-rzeki  Sanada Maru, to znaczy Sakai Masato  w roli Sanady Nobushige i Nagasawy Masami w roli partnerki Sanady. Przewidywano, że będzie też kilku  sportowców, medalistów olimpijskich i mistrzostw świata, pisarzy i ludzi kina, jak np. Shinkai Makoto, reżyser  filmu telewizyjnego  Kimi no na wa (Twoje imię?), który miał najwyższą oglądalność  w ubiegłym roku.  Naturalnie, są i tacy miłośnicy  koncertu  „sylwestrowego”, których najbardziej interesuje spis planowanych piosenek.

 

  Historia Kohaku uta gassen

   W japońskiej telewizji publicznej NHK są dwa programy o wyjątkowo długiej historii, a mianowicie seriale historyczne zwane dramatami-rzekami (taiga dorama) (zob. pisarze.pl z 17 I 2017), emitowane od 1963 roku, oraz „turnieje pieśni czerwonych i białych” mające jeszcze  dłuższą historię, tzn. od 1951 roku , gdy pierwsze trzy koncerty były noworoczne, a od 1953 roku  „sylwestrowe”.

   Wspomnieć warto, że pod koniec lat 40. XX wieku, na początku poszukiwania radiowej formy, odpowiedniej na pożegnanie starego i powitanie Nowego Roku, nie ograniczano się do piosenek. Można nawet twierdzić, że rozpoczęto od audycji wywodzącej się z walki na miecze, zaniechanej jednak w okresie okupacji Japonii.

  Po zakończeniu wojny starano się stworzyć program muzyczny odpowiedni dla nowych czasów. Planowano doroczną audycję  o  strukturze muzycznej rywalizacji między kobietami i mężczyznami, nazywanej nawet „walką”, którą oprotestowały amerykańskie władze okupacyjne. Od 1953 roku, chociaż  już rozpoczęto emisję programów telewizyjnych, nadal tę nową audycję nadawano również przez radio, ponieważ telewizorów w domach było jeszcze niewiele. Realizowano ją w różnych  salach  teatralnych, m. in. Teatru Takarazuka i Nichigeki. Dopiero  od 1973 roku, gdy zbudowano nowoczesną salę widowiskową NHK  w tokijskiej dzielnicy Shibuya, artyści NHK otrzymali stałą siedzibę. Dzięki temu ustabilizowały się też schematy i programy koncertu Kohaku uta gassen jako turnieju (kassen, -gassen – bitwa, walka)  piosenkarskiego , w którym oceniano wykonanie pieśni, a więc głosowano na talent ulubionej piosenkarki, np. Misory Hibari (1937-1989). Od lat 60. XX wieku koncert odbywa się 31 grudnia i trwa niemal do północy, tzn. do powitania Nowego Roku.

   Przez cały okres  67 lat nie zdarzyło się, by program odwołano, lub przełożono. Stał się on zarówno najważniejszym wydarzeniem muzycznym roku, jak również wydarzeniem umacniającym poczucie wspólnoty Japończyków. Zwłaszcza w początkowym okresie zyskał wyjątkową popularność i siłę oddziaływania na  mieszkańców odbudowujących kraj po zniszczeniach  wojennych. stopniowo nabierał znaczenia edukacyjnego, wykorzystując okazje, by głosić  szczególnie cenione w Japonii wartości współdziałania i wzajemnej pomocy podczas nieszczęść i katastrof. Zachęcał do wytrwałości (często odmieniany czasownik gambaru – „wytrwać”, „nie poddawać się”)  w trudnych sytuacjach i w dążeniu do celu.  

W ciągu ponad półwiecza „sylwestrowy” koncert stał się  wyjątkowo barwnym, imponującym widowiskiem, w którym  rywalizacja nie zakłócała przeżywania piękna pieśni, urody artystek i pomysłowości scenografii.

(Od 4. konceru w1953 r. nadawała  telewizja czarno-biała, od 1964 r. – kolorowa, a  od 1978 r. – stereo.)

  Wielki koncert 31 grudnia 2016

Tego dnia „sylwestrowy koncert” trwał od 19.15 do 23.45 , z krótką przerwą. Był już 67. widowiskiem podtrzymującym tradycję zbudowaną w ciągu 66 lat. I podobnie jak dramaty-rzeki sprzyjał umacnianiu poczucia narodowej –może raczej kulturowej –  wspólnoty Japończyków.

  Oglądając zachowania widzów, nie miałem wątpliwości, że Kohaku nadal cieszy się dużą popularnością – może już nie tak wielką jak przed kilkudziesięciu laty, gdy widzowie gromadzili  się nie tylko przed telewizorami w domach, lecz także w ośrodkach kultury, w kawiarniach i na ulicach.

Gdy po raz pierwszy w Japonii słuchałem koncertu kilka miesięcy  po  olimpiadzie w 1964 r., nie rozumiałem jeszcze powodów zainteresowania japońskimi piosenkami w ostatnim dniu roku. Teraz wiem, z jak wielu przyczyn Japończycy poświęcają ostatnie godziny mijającego roku na słuchanie muzyki. Zresztą NHK wykorzystuje tę okazję do przypominania i promocji własnych produkcji artystycznych, jak również najnowszych dokonań Japończyków. Z jednej strony do jury zaprasza najbardziej popularnych w ostatnim roku aktorów, którzy grali główne role w najnowszych „powieściach porannych” lub w dramatach historycznych,  lecz także zaprasza aktorów teatru kabuki. A podczas koncertu  reżyser wkomponowuje wspomnienie o  zmarłym niedawno kompozytorze i radiowcu Ei Rokusuke (1933-2016). autorze popularnej piosenki Ue o muite aruko  („Chodźmy, patrząc w górę”, na Zachodzie znanej pt. Sukiyaki), śpiewanej przez Sakamoto Kyu.

Temat 67. Kohaku uta gassen

   Tematem ostatniego koncertu, czyli  myślą przewodnią całego programu,  było motto Yume o utaoo, czyli „śpiewajmy o marzeniach”,  o przyszłości, w której dostrzegamy wyraźny, oczywisty i zrozumiały cel, a mianowicie sukces olimpiady w 2020 roku. Jednak temat sformułowano tak, by każdy mógł wypełnić go  własną treścią. Tylko akcenty wspomnień olimpiady tokijskiej rozbudzają pragnienia nowego sukcesu w niedalekiej przyszłości  W ten sposób rozpoczęto promocję – również podczas tego noworocznego koncertu  – olimpiady jako celu jednoczącego wysiłki wspólnoty. Pokazano więc kilka migawek rywalizacji  w  roku 1964, jak też zaproszono do jury mistrzów sportu, na równi z  twórcami kultury, wśród których była również Murata Shanako, laureatką  Nagrody Akutagawy  roku 2016, autorka powieści  pt. Konbini ningen (Człowiek w konbini [w wygodnym sklepiku]..  

  Wśród zaproszonych jurorów widzowie mogli rozpoznać również mistrza dowcipnych opowiadań rakugo (‘spadajace słowa’)   Shunpu Teishotę, pisarza i rysownika Akimoto Osamu, autora manga pt. Kochira Katsushika-ku… (Tutaj dzielnica Katsushika…)  i wielu innych  twórców kultury..

  Wokaliści

Nie mam wątpliwości, że Kohaku uta gassen  było i jest niezwykłym, barwnym widowiskiem, podczas którego występują soliści często w imponujących kostiumach. Na pewno co roku prezentuje nieco inny obraz japońskiego świata muzycznej rozrywki. Ukazuje obraz młodzieżowych zespołów.  W tym ostatnim dniu roku niektórzy soliści pojawiają się na scenie jako stali bywalcy: Tendo Yoshimi po raz 21, Sakamoto Fuyumi po raz 28 ,  Ishikawa Sayuri po raz 39 , natomiast Itsuki Hiroshi po raz 46!  Liczba  występów podczas  „sylwestrowego” koncertu świadczy o pozycji artysty w świecie muzyki rozrywkowej. W tym koncercie wzięli również udział debiutanci , jak np. J-popowy duet wokalny Puffy, czy  zespół dziewczęcy  Keyakizaka 46 , albo tez Ichikawa Yukino  z Saitamy , śpiewająca  japońskie sentymentalne ballady (enka).

  W Kohaku dominują pieśni i chóry (chórki), których większość

można klasyfikować jako tzw. J-pop , czyli różne odmiany japońskiej muzyki popularnej, wywodzące się ze stylów zachodnich. Należy zwrócić uwagę, że śpiewający je mężczyźni są piękni, jak dziewczęta występujące w tym koncercie: są szczupłi i wysocy. Mają wiele uroku, ale muzycznie nie budzą szczególnego zachwytu u starszych słuchaczy. Ciekawsze są oryginalne pieśni japońskie, choćby te bardziej hałaśliwe, przekazujące atmosferę tradycyjnych, plebejskich  festynów matsuri. Największe wrażenie robią na mnie enka o głębokim, mocnym brzmieniu głosu, np. debiutantki  Ichikawy Yukino w pieśni Kokoro kasanete (Łączymy serca0, melodiI znana tez pt. True Tears.

   Dramatyzm widowiska

   Podczas występu rozlega się dzwonek telefoniczny,   konferansjer odbiera wiadomość o zagrożeniu, a mianowicie  z Zatoki Tokijskiej wynurza się ogromny, nieznany potwór i kieruje się w stronę dzielnicy Shibuya. Wraz z kolejną informacją uczestnicy widowiska dowiadują się, że zbliża się Godzilla, na ekranie widać nawet jego paszczę. Ostatecznie  wygląda na to, że potwor zostaje pokonany siłą pieśni.

 Drugi watek dramatyzmu jest raczej farsowy. W kuluarach widowni pojawia się para małżeńska – on  raczej chudy,  a ona podobna do zawodnika sumo – i próbuje wejść do sali, ale nie zostaje wpuszczona, ponieważ oboje zapomnieli zaproszeń.  I tak stają się bohaterami zabawnej farsy kuluarowEJ. Po drugiej stronie ściany wciąż zwraca się uwagę na dwa puste miejsca w rzędzie przeznaczonym dla jurorów, Koncert się kończy, w turnieju wygrywają akagumi, czyli piosenkarki, a  gapowata para wyrusza do świątyni, by wziąć udział w hatsu móde, tzn. w pierwszej w Nowym Roku modlitwie w świątyni.

 W telewizji NHK zaczyna się program Yuku toshi, kuru toshi (Odchodzi rok, przychodzi). Japończycy  zgromadzeni w świątyniach i słuchający głosu dzwonów, przypominających  o namiętnoąciach i przewinach człowieka. z których powinni się uwolnić.

 Reporterzy NHK pokazują w czasie rzeczywistym  ostatnie minuty starego roku w centralnej, północnej i południowej Japonii, zwłaszcza w miejscach ostatnio nawiedzonych przez katastrofy.

Wzruszam się, gdy telewizja prowadzi jeszcze do ciepłych źródeł Dogo onsen na wyspie Sikoku, gdzie wędrowałem półwieku temu, idąc śladami bohaterów powieści Panicz (1906) Natsume Sosekiego.

  Wschód słońca nad górą Fuji rozpoczyna Nowy Rok.Następnie pielgrzymi wchodzą do świątyni Eiheiji, w której odbywałem ćwiczenia medytacyjne.Wykonują gesty modlitewne w innym już miejscu. Zapewne przyszli pomodlić się za bliskich,  którzy zginęli podczas trzęsienia ziemi.

W sali koncertowej dobiega końca turniej. Zwyciężają śpiewające panie. Ale nieco wcześniej jeszcze Hikawa Kiyoshi – pochodzący z Kiusiu –  śpiewa o Zamku Kumamoto (Hakuun no shiro), który został poważnie uszkodzony podczas kwietniowego trzęsienia ziemi w 2016 roku. Mimo to zamek wygląda bardziej malowniczo niż w1965 roku, gdy oglądałem  go  po raz pierwszy. Jest symbolem tego miasta od czterystu lat. I będzie nadal, choć remont potrwa długo, jak mówią mieszkańcy, przeżywający z nim więź równie silną jak z ludźmi z sąsiedztwa.

Koncert się skończył, ale pozostały marzenia o pięknym kraju, w którym dominuje poczucie więzi między ludźmi nigdy nie tracącymi nadziei. I o tych związkach właśnie śpiewał również chór gimnazjalistek z Kumamoto.

      20.01.2017

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko