Z cyklu miniatur Marka Ławrynowicza – Pan Pasikonik

0
91

Z cyklu miniatur Marka Ławrynowicza – Pan Pasikonik

 

makowski6487



Pan Pasikonik

 

Czapka

 

Z okazji zbliżającej się powoli zimy pan Pasikonik wybrał się na pobliski bazarek, żeby sobie kupić czapkę. I tu sprzedawca postawił go przed dylematem: ma być z pomponem czy bez.

 – A pan jak myśli? – spytał pan Pasikonik przymierzając bezradnie obie czapki.

 – Z pomponem wygląda pan dziecinnie.

 –  To niedobrze, prawda?

 – Zależy od okoliczności. – rzekł sprzedawca – Jeśli by pan miał zostać o coś oskarżony to lepiej z pomponem, bo wskazuje na naiwność i niewinność.

 – To poproszę z pomponem.

 – Z drugiej strony gdyby pan chciał zostać na przykład ministrem pompon może świadczyć o braku kompetencji.

 – To może lepiej bez pompona. – stwierdził pan Pasikonik, któremu perspektywa zostanie ministrem bardzo się spodobała.

 – Proszę bardzo. Ale muszę pana uprzedzić, że kobiety wolą tych z pomponem.

 – Dlaczego?

 – Pompon wskazuje na dobry charakter i pogodne usposobienie.

 – To poproszę z pomponem.

 – Ale jest jeden szkopuł. Jeśli kibice wracają z meczu i chcą komuś przysunąć w oko na sto procent wybiorą takiego z pomponem.

 – To już jestem kompletnie głupi. –  rzekł pan Pasikonik. – Może najmądrzej będzie chodzić zimą bez czapki?

 – Może to i mądre, ale zdecydowanie niezdrowe.

 – To co robić?

 – Jak bym radził tak: niech pan kupi obie czapki i używa w zależności od okoliczności.

            I pan Pasikonik tak zrobił. Nie był jednak zadowolony. To głupie nosić dwie czapki i zmieniać je za każdym rogiem ulicy. W takim kraju jak Polska najlepsza byłaby jedna solidna, cieplutka czapka niewidka.

 

 

Marek Ławrynowicz


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko