Piękna niech będzie twej miłości zdrada,
Jeśli mnie zdradzisz. Niechaj twój kochanek
Nie będzie w masce, gdy pod dom się skrada,
Niech bluszczów nie rwie w podróży na ganek.
Jeśli mnie zdradzisz. Niechaj twój kochanek
Nie będzie w masce, gdy pod dom się skrada,
Niech bluszczów nie rwie w podróży na ganek.
Tak czyni złodziej lub w komedii lichej
Kochanek w spełzłym płaszczu Almawiwa,
Tak u Boccacia wędrowały mnichy,
Lecz miłość płaszczem twarzy nie zakrywa.
Niech przyjdzie do mnie i w oczy mi bryźnie
Krwią nienawiści. Ty z obliczem bladem
Przygotuj kielich z winem, lecz w truciźnie
I usta wonnym sobie namaść jadem.
Niech naprzeciwko stanie mojej twarzy,
I niech mi w oczy patrzy długo bardzo;
Ty