Rekomendacje książkowe Krzysztofa Lubczyńskiego
Testament-przestroga polskiego demokraty
Klasyczne studium Jana Józefa Lipskiego (1925-1991) ukazało się nakładem „Krytyki Politycznej” w okresie bardzo znamiennym w historii Polski. Być może ta zbieżność nie była zamierzona, ale stała się nieprzypadkowa i nieuchronna. Od prawie pół roku jesteśmy bowiem świadkami procesu instalowania w Polsce modelu państwa, które ONR zaprojektował w latach trzydziestych, choć projektu tego nie zrealizował – być może z braku odpowiednich społeczno-politycznych warunków wewnętrznych, a być może jedynie nie zdążył tego dokonać wyprzedzony przez historię, czyli wybuch II wojny światowej.
Rzecz jasna, obecna operacja budowy nowego ustroju ani nie jest (najprawdopodobniej) świadomym nawiązaniem do tamtego projektu, ani też nie jest jej literalnym odwzorowaniem. Inna jest choćby retoryka, gdyż tamta sprzed osiemdziesięciu lat brzmiałaby dziś rażąco anachronicznie. Jednak podstawowy fundament tamtego projektu nacjonalistycznej, autorytarnej i scentralizowanej władzy, skupiającej w żelaznej dłoni wszystkie najważniejsze segmenty życia politycznego, publicznego, społecznego, kulturalnego, a także życia prywatnego obywateli jest bardzo podobny, o ile nie tożsamy. Jan Józef Lipski był człowiekiem odważnym i ideowym, ale wizji Katolickiego Państwa Narodu Polskiego autentycznie się lękał.
O genezie i okolicznościach powstawania tej pracy napisał we wstępie Andrzej Friszke. Pracę Lipskiego czyta się dobrze. Choć był pracownikiem nauki, jego język nie jest oschły, akademicki, ma sporo cech jędrnego języka publicystycznego. Lipski stara się kryć własne emocje, ale przezierają one jednak przez szczeliny narracji. Narracja autora jest obficie naszpikowana cytatami, które stanowią znaczącą część objętości tekstu. Taka metoda jest dziś rzadko stosowana, ale w przypadku tematu pracy Lipskiego jest dobrze uzasadniona, gdyż ukazanie treści, struktury i ducha rzecznika wizji KPNP.
Praca Lipskiego należy od dawna do klasyki historiografii. Jednak to nie jej wartość naukowa – bardzo wysoka – stanowi o jej randze. Ta bowiem w dominującym stopniu należy do porządku moralnego. Lipski pozostawił nam w spadku swoisty testament-przestrogę. Przypomina, a raczej powinna ona nieustannie przypominać o stale wiszącym nad polską demokracją mieczu Damoklesa. Tym mieczem są wpływy Kościoła katolickiego i stale odżywająca, po okresach uśpienia, ciemna siła radykalnego polskiego nacjonalizmu. Trwa on albo w mniej czy bardziej ukrytych przetrwalnikach, jak przez dziesięciolecia PRL, albo wybucha z odnowioną mocą jak w ostatnich latach. Cokolwiek tragiczny paradoks życiowej postawy Jana Józefa Lipskiego polegał na tym, że sam, będąc ideowym socjalistycznym demokratą, toczył on walkę z ustrojem realnego socjalizmu, mając – tak mi się wydaje – świadomość, że mimo wszystko, mimo Marca 1968 i kampanii antysemickiej, ten obciążony ciężkimi wadami ustrój z jego praktyką, jest realną i skuteczną zaporą przed siłami, których zwycięstwa tak się obawiał. Myślę jednak, że imperatyw demokraty okazał się w Lipskim najsilniejszy i że podjął walkę o nią świadom ryzyka, że za metą tej walki może objawić się realne niebezpieczeństwo zwycięstwa sił, które uważał za nieszczęście dla polskiej wolności. I jak pokazuje przebieg zdarzeń w minionych miesiącach, to niebezpieczeństwo stale nad Polską wisi.
Jan Józef Lipski – „Idea katolickiego Państwa Narodu Polskiego. Zarys ideologii ONR „Falanga”, wstęp Andrzej Friszke, opr. i posł., Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2016, str. 398, ISBN 978-83-64682-41-4
—
Kto się boi i czyjej boi się prawdy?
Barbara Stanisławczyk, od kilku tygodni prezeska Polskiego Radia z nominacji PiS, co było niewątpliwą nagrodą za jej prawicową i propisowską postawę oraz takąż publicystykę, zanim zajęła się personalnymi czystkami w powierzonej sobie instytucji i przekształcaniem jej w medium „narodowe”, zajmowała się pracą dziennikarską i publicystyczną. Między innymi w dwóch książkach dała wyraz swojej fascynacji postacią Marka Hłaski. Jej ostatnią pracą przed podjęciem się wspomnianej roli jest potężne objętościowo dzieło, którego celem jest wykazanie, że od zarania dziejów Polski miała w niej miejsce walka z cywilizacją chrześcijańską, a później katolicką. Walkę te prowadziły ( i prowadzą) najrozmaitsze siły i żywioły, od zewnętrznych, obcych religijnie i narodowo, po wrogi element rodzimy, wewnętrzny, zazwyczaj z tamtym, zewnętrznym zblatowany.
Wypada odnotować godną podziwu pracowitość autorki (obfitość cytowanych odniesień i ponad siedemset stron druku) aczkolwiek jej praca, choć skrupulatnie opatrzona przypisami, nie jest dziełem naukowym, a jedynie zręczną syntezą-kompilacją historii Polski, pokazanej w aspekcie podkreślonym w tytule. Nie jest też pracą naukową (nie sugeruję skądinąd, że autorka chce nas o tym przekonać) z innego jeszcze powodu. O ile bowiem część pierwsza pracy, obejmująca gros dziejów kraju ma cechy, relatywnie, jak na zamysł i poglądy autorki, zobiektywizowanego wykładu popularnego, o tyle część poświęcona najnowszej historii Polski, doprowadzona właściwie niemal do progu czasu bieżącego, ma cechy pamfletu pisanego z pozycji ostentacyjnie prawicowo-konserwatywnych, wymierzonych przeciw laickiej wizji państwa polskiego. O ile jednak druga część tytułu, zaczynająca się od słowa „walka” jest w jakim stopniu uzasadniona, jako że w historii Polski mamy do czynienia także z inną niż religijna wizja cywilizacji polskiej, o tyle jego część pierwsza, „Kto się boi prawdy?” pachnie uzurpacją, już w punkcie wyjścia deprecjonującą poglądy inne niż te, które bliskie są autorce. Uczciwiej byłoby zapytać: „Kto się boi mojej/naszej prawdy?”
Przy tych zastrzeżeniach rekomenduję czytelnikom pracę Stanisławczyk, bo każda synteza dziejów kraju, będąca próbą ich myślowego uporządkowania, choćby nawet z tak czy inaczej ideologicznie zabarwionego punktu, widzenia warta jest uwagi i zawsze może się okazać pomocna jako uporządkowany zasób faktów i cytatów. A poza tym uważam, że PiS rządzić będzie jak III Rzesza. Tysiąc lat.
Barbara Stanisławczyk – „Kto się boi prawdy? Walka z cywilizacją chrześcijańską w Polsce”, wyd. Fronda, Warszawa 2015, str. 748, ISBN 978-83-8079-000-1