Stanisław Grabowski – ŚPIESZYŁ SIĘ

0
101
Pani Teresie Lipowskiej, z atencją

Szepnęło drzewo: Tereso,
Gdzież się ukryły, gdzież są
Twoje marzenia, iluzje i sny?

Wspomnij dziś,
Tamten czas cały w bieli,
Przed księdzem Janem,
To przysięganie,

Czworga dłoni wianuszek,
Światło świec i moc obrączek,
Co łączą,
I z nimi dni tyle i nocy,

Przespanych i nieprzespanych,
Wielki człowieczy trud,
Słoneczny ranek,
Południa błysk.

I zmierzchu fiolet,
Szepnęło drzewo na koniec
Listkiem pięciopalczastym. A gdzie?
Na księdza Jana podwórku,

Pewnie to samo zaglądało
W okno, gdy mały Janek,
Wszechświatu pyłek,
Rozdarł ciszy kurtynę.

Słów

mocarz. Mędrzec.
Śpieszył się, by kochać ludzi.
Kochajmy i jego….

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko