Jadwiga Śmigiera – Ciekawe miejsca na Litwie

0
441

Jadwiga Śmigiera


Ciekawe miejsca na Litwie                                  

Litewska Troja


ciekawa-litwa1 


Około 40 km. na północny zachód od Wilna, na wysokim, prawym brzegu Wilii wznosi się pięć grodzisk – po litewsku „piłkalni”, czyli gór sypanych. Cztery grodziska położone były obok siebie: Góra Zamkowa, Tron Mendoga, Góra Lizdejki i Góra Ofiarna. Piąte grodzisko Góra Krywejkiszki leżące kilkaset metrów na wschód pełniło funkcję bastionu, chroniącego bezpieczeństwa pozostałych.

Pierwsze wzmianki o Kernave w źródłach pisanych pochodzą z „Liwońskiej Kroniki Rymowanej” z 1279 r.

Potężny władca Wielkiego Księstwa Litewskiego książę Trojden /1269-1282/, dziadek Trojdena Mazowieckiego, zdołał w tym roku odeprzeć najazd krzyżackiego landmistrza Ernesta na Kernave. Kiernave – siedziba wielkich książąt było bowiem pierwszą  stolicę Litwy. Kilkanaście lat później litewską wyprawę odwetową na ziemię chełmińską czynnie wspierał zięć Wielkiego Księcia Trojdena, Bolesław II Mazowiecki.

Kernave /Kiernów/ – Litewska Troja – reprezentuje jedyny na Litwie zespół archeologiczny, składający się z pięciu grodzisk oraz osad otwartych, cmentarzysk i innych stanowisk archeologicznych, datowanych na okres od schyłkowego paleolitu po późne średniowieczne.

Miejsca tego nie było w planie wycieczki. Ale gdy wyjeżdżaliśmy już w Wilna – nasza pilotka zapytała czy chcielibyśmy zobaczyć coś, o czym na pewno nigdy nie słyszeliśmy.

I faktycznie – oprócz jednego pana, który był emerytowanym nauczycielem historii nikt z nas o takim miejscu nie wiedział.

Piękne grodzisko oraz malownicza dolina Pojaty już w XIX w. stały się obiektem badań pierwszych archeologów polskich – miłośników litewskich starożytności: hrabiów Eustachego i Konstantego Tyszkiewiczów, Adolfa Platera oraz poety Ludwika Kondratowicza – herbu Syrokomla. Wyniki tych romantycznych badań zostały prawie całkiem zapomniane. Pozostał po nich odkopany w tamtych czasach słynny posążek naczelnego bóstwa panteonu bałtyjskiego „Perkuna” – zwanego „Kiernowskim”. O Perkunie wspominał w swoich pismach Jan Długosz.

Na początku XX w. prace archeologiczne w Kernave i okolicach podjął wybitny archeolog litewski Petras Tarasenka. I on nazwał te wykopaliska Litewską Troją.

Od 1979 r. stałe badania archeologiczne w Kernave prowadził Uniwersytet Wileński, a 10 lat później powstało tam wyspecjalizowane muzeum obejmujące około 200 ha. rezerwatu archeologicznego oraz stałą wystawę. W zbiorach muzeum znajduje się kilkanaście tysięcy zabytków znalezionych podczas badań na terenie rezerwatu i w najbliższych okolicach. Chronologicznie wyeksponowane są wszystkie okresy pradziejów i wczesnej historii Litwy.

Na przełomie lat 2002/2003 w warszawskim Muzeum Archeologicznym miała miejsce wystawa poświęcona Litewskiej Troi. Z muzeum w Kernave przyjechało do Warszawy około 600 najbardziej atrakcyjnych przedmiotów, m.inn. groby z kultury ceramiki kreskowanej, dotychczas uważanej za „bezcmentarzyskową”.  I oczywiście różne przedmioty, które w tych grobach znajdywano, np. pozłacane ozdoby, czy elementy rzędu końskiego. Najbardziej jednak ciekawym eksponatem był fragment kory brzozowej zdobionej odciskanym ornamentem, nie mający analogii w materiałach europejskich. Eksponowany był także zbiór pierwszych monet litewskich księcia  Witolda i Władysława Jagiełły.

„Litewska Troja” to miejsce nie tylko historyczne, ale też wielka atrakcja turystyczna. Tu przecież znajdowało się centrum religijne pogańskiej Litwy. Do 1230 r. Kernave było stolicą Litwy. I nawet jak potem przeniesiono stolicę do Nowogródka, a następnie do Trok, to gród ten miał nadal wielkie znaczenie. Nadal w Kernave wynoszono na tron litewski wielkich książąt i tutaj odbywały się główne narady państwa. I tutaj schronił się ostatni arcykapłan pogańskiej Litwy – Lizdejko.

Na pamiątkę przyjęcia przez Litwę religii katolickiej, Władysław Jagiełło ufundował w Kernave jeden z pierwszych kościołów.

Jest to naprawdę bardzo ładne miejsce. Pięć wzgórz, na które prowadzą schodki i ścieżki i z których jest przepiękny widok na płynącą leniwie i cicho rzekę Wilię.

Przyjechaliśmy tam letnim, późnym popołudniem, gdy słońce skrywało się już za drzewami.

I nie chciało się nam stamtąd wyjeżdżać.

—————————————————————————————–

Góra Krzyży

ciekawa-litwa1Jechaliśmy w kierunku granicy z Łotwą.

W pewnym momencie zauważyłam w oddali dużo krzyży na wzniesieniu. Spojrzałam do mapy. Tak to było to. To była słynna Góra Krzyży koło Szawli.

Skręciliśmy w jej kierunku. Wysiedliśmy z samochodu, podeszliśmy bliżej. Staliśmy we trójkę w milczeniu.

Był koniec maja, pogoda deszczowa. Dookoła nas nie było zupełnie nikogo. Nie mogłam nawet zdjęcia zrobić, nie wzięłam ze sobą aparatu /jadąc w delegacje służbowe nie myśli się o takich rzeczach/. Powyższe zdjęcie zeskanowałam z jednego z albumów o Kresach.

Jak podają przewodniki Góra Krzyży na Litwie to wyjątkowe miejsce bólu, nadziei, pamięci i modlitwy, niespotykane w takiej postaci nigdzie na świecie.

Na niewielkim wzniesieniu ustawiono 50 tysięcy krzyży, a gdy doda się wszystkie leżące na ziemi i zwieszone na tych wielkich małe krzyżyki – to jest ich ponad 150 tysięcy.

Krzyże są różne – od olbrzymich, kilkumetrowych po miniaturowe drewniane i metalowe, z drutu, gliny lub szkła.

Tradycja stawiania krzyży narodziła się prawdopodobnie po upadku powstania listopadowego w 1831 roku, a najpewniej po powstaniu styczniowym. Na tym wzgórzu władze carskie dokonywały egzekucji ujętych powstańców i tutaj ich grzebano. Dla uczczenia pamięci bohaterów okoliczni mieszkańcy zaczęli przynosić krzyże.

W latach siedemdziesiątych XX wieku w ciągu dnia władze usuwały krzyże, a nocą ludność stawiała nowe.

Na tej górze toczyła się walka nie tylko o religię, ale także o wolność słowa.

W 1993 roku Górę Krzyży odwiedził ze swoim drewnianym krucyfiksem  papież Jan Paweł II.

Góra Krzyży, przy której zatrzymałam się na „trochę” znajduje się około 180 km. od granicy z Polską i 190 km. od Wilna.

 


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko