Władysław Syrokomla – Do * * *

0
167
Ty mię nie kochaj, będzie nam swobodniej
Modlić się wzajem jako przyjaciele.
Na co nam miłość? jam swobodny od niej.
Bez zgryzot serca twe losy podzielę.
Chcę ciebie widzieć i cieszyć się głośno,
Ścisnąć twą rękę nie drażniąc nikogo,
Nie jątrząc czyjąś źrenicę ukośną.
Wyznać otwarcie, że mi jesteś drogą,
Chcę w twoich chwilach smutku i niedoli
Czuwać nad tobą i westchnąć głęboko;
Śmiało zapytać: “Ach! co ciebie boli?”
I łzy twe otrzeć, i rozchmurzyć oko.
Na mojej drodze, gdzie cierniska dosyć,
Gdy mię zrani latorośl kolczata,
Chcę głosem pewnym o ulgę poprosić:
“Spiesz, przyjaciółko, poratować brata!”
Wtedy się twoim
podeprę ramieniem,
Bez bicia serca, radośnie i zimnie:
Świat się…

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko