Marian Grześczak – Wiersz nieskończony

0
224
Najcudowniejsze widoki pojawiają się zawsze o zmierzchu
kiedy oczy miast rozkwitają fioletem czystszym
niż zmatowiała od żaru przestrzeń

Wydeptując z uporem płaty chodnika przed domem towarowym
niecierpliwię się zanim przyjdziesz
upraszczając krajobraz

Podbiegasz w pewnej minucie
i oczy moje łagodnieją na twój uśmiech

Miasto podnosi śpiew
wyższy o nasz szept na najbliższym przystanku
linii pośpiesznej

W poszczerbionym otworze okna
przez mgłę nasze coraz zmieniające się krajobrazy

Teraz przychodzi niecierpliwość
którą noszę w sobie ilekroć wiem
że to przyjdzie

W tym milczeniu zgrzyt zamka jest serdeczny
objawia nagłą bliskość

której nie przeczuwasz

Tu jest twoje krzesło a…

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko