wtedy jest
szelest trąb niewidzialnych
śpiew drzew na których ptaki
i bieg do parku pod gwiazdą
szelest trąb niewidzialnych
śpiew drzew na których ptaki
i bieg do parku pod gwiazdą
wtedy sypie śnieg
tworzy z ławki fotel
pośród plam fioletu
ławka jak karuzela się kręci
zbliża delikatnością nas dwoje
ławka jak łódź płynie
wypadamy poza burtę świadomości
gdzie dreszcz