I kobieta siwiejąc puka w grób mężczyzny.
Echo powoli jej twarz w ziemię zmienia.
Echo powoli jej twarz w ziemię zmienia.
My walkę wybieramy z ogniem w szczerym polu.
Ojcze nasz oto osty, oto nasze słowa,
nasze ziarna i ziemia ziemią się nakrywa.