Stefan Jurkowski – Wiersz przedwieczorny

0
114
czy to jest krzyk
czy to jest śmiech
– wyrywa się z nas
trwoży –
oto niezależnie od siebie samych żyjemy

czy to lęk
czy może odwaga
albo samotność – jest bliżej krwiobiegu –
pożądana chociaż drapieżna
krąży w naszych żyłach

czy to dzień – który nie był nasz –
marszczy się jak niebo
z którego ulatnia się
bóg – –

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko