Brak mi słów doskonałych
szukam ich od kołyski
Ciągle za mało życia
za mało znam prawd
o przemijaniu i śmierci
szukam ich od kołyski
Ciągle za mało życia
za mało znam prawd
o przemijaniu i śmierci
Miotają mną kłopotliwe emocje
ssaki rodzą się ślepe
psy bezpańskie
koty wredne i drapieżne
a ryby zimne
Wszystko w jednym szeregu
starzec kaleka i pies
Brak mi słów doskonałych
brak dłoni które zaciśnięte jak zęby
doniosłyby wodę spragnionym
Woda i tak spłynie
a spragniony umrze
Nie znajduję słów doskonałych
aby zapisać je w wierszu
To dlaczego mu ufam