Wacława Holewińskiego Dziennik lektur – Mebluję głowę książkami

0
123

Wacława Holewińskiego Dziennik lektur


Mebluję głowę książkami




samotnosc portugalczykaZanim w nocy z środy na czwartek dotrę do Portugalii przeczytałem „Samotność Portugalczyka” Izy Klementowskiej. Reportażystka próbuje w niej uchwycić „duszę Portugalczyka”. Co jest tą duszą? Przede wszystkim postkolonialne dziedzictwo tego kraju – przemieszanie ras, kolorów skóry, sposobów myślenia, często poczucie krzywdy – Portugalczyków często brutalnie, krwawo wyrzucano z ich domostw, gdzieś w Mozambiku  albo w Angoli z drugiej trauma związana z traktowaniem przez dziesiątki, setki lat miejscowej ludności. Druga strona tej „duszy” to 36 lat rządów twórcy Estado Novo, Antonio Salazara. Krwawych rządów, rządów w czasie których ludzie nauczyli się mówić tylko to, czego oczekiwała władza. Wychodzenie z tej opresji nie było, wciąż nie jest łatwe. W 2007 roku w plebiscycie portugalskiej telewizji publicznej, Salazar został przez swoich rodaków uznany za największego Portugalczyka wszech czasów.
 

Ale Portugalia, ten kraj na skraju Europy, się zmienia. Kulturowo jest pewnie różna od reszty kontynentu – bardziej tolerancyjna, przemieszana, ciekawa innych, rozgadana, wciąż tęskniąca za innym światem. Rzadko kiedy uświadamiamy sobie, że portugalskim mówi się na czterech kontynentach, w wielu państwach – Angola, Brazylia, Gwinea Bissau, Mozambik, Republika Zielonego Przylądka, Timor Wschodni, Wyspy Świętego Tomasza i Książęca, Makau. Wszędzie tam wciąż i wciąż, może zresztą na zawsze zostało coś z tego narodu podróżników.
 

Klementowska w swojej książce rozmawia z ludźmi – profesorami, pisarzami, mieszkańcami Lizbony siedzącymi na ławce, przybyszami z byłych kolonii, emigrantami z innych części świata. Sięga do historii, stara się zgłębić duszę Salazara ale i jego przeciwników, przywołuje postać niezwykłą Aristidesa Mendesa, człowieka który uratował w czasie wojny tysiące uciekinierów z okupowanej Europy – także Polaków, patrzy na religijność Portugalczyków, na ich przywiązanie do kraju, lęki, frustracje.
 

Nie wiem czy rozgryzła dusze współczesnych Portugalczyków – bez wątpienia się do niej zbliżyła – być może tylko na odległość możliwą dla obcokrajowca, ale to nie jest mało

Iza Klementowska – Samotność Portugalczyka, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2014, str. 206.


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko