Piotr Szczepański – ***

0
118
zrozumieć miasto
gdy nocą bezsennie przeliczasz minuty

podskórnie spoglądasz przez ciemność

w powiekach chowając źrenice

szumnie instynktem dotykasz

neuronów

zrozumieć miasto

trzymając w dłoni całe powietrze

bez fascynacji oraz nadziei

dzień przypadkowy poznając nocą

by sączyć intymność i ciemność

by opuszkami wyczuwać barwy

ze zrozumienia

do woli czerpać nasycenie

by ulec nagle

bezprzedmiotowo

niejasnej pokusie

zrozumieć miasto

na zimno bez euforii

jego pomniki i katakumby

slumsy i obsesje

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko