Marian Kałuski
Przed Powstaniem Warszawskim była Operacja „Ostra Brama” w Wilnie
1 września 1939 roku od zachodu i południa oddziały niemieckiego Wehrmachtu (na południu wspierane przez wojsko słowackie i oddziały nacjonalistów ukraińskich) w szyku zbrojnym przekroczyły granicę Polski. 17 września tj., w myśl zawartego paku niemiecko-sowieckiego, z pomocą Hitlerowi przyszedł Stalin – sowiecka Armia Czerwona, która zajęła wschodnią część Polski wraz z arcypolskim Wilnem (Litwini stanowili w mieście tylko 1% ludności!), które Stalin sprezentował Litwie za bazy wojsk sowieckich w tym kraju. Polakożerczy politycy litewscy złapali się na haczyk i już w czerwcu 1940 roku Wilno wraz z całą Litwą znalazło się w granicach Związku Sowieckiego. Po okupacji sowieckiej trwającej do lipca 1941 roku, w wyniku agresji Niemiec na Związek Sowiecki w czerwcu 1941 roku, Wilno było okupowane przez Niemców do lipca 1944 roku. Latem 1944 roku Armia Czerwona, w pogoni za Wehrmachtem, ponownie szła na Wilno czy raczej po Wilno, gdyż Polacy zdawali sobie sprawę z tego, że Sowieci nie nadchodzą wyzwalać Polaków i oddać Polsce Wilno skradzione nam w 1939 roku. Rząd polski w Londynie wraz z dowództwem Armii Krajowej postanowił uprzedzić żołdaków z Armii Czerwonej i wyzwolić Wilno od Niemców jeszcze przed nadejściem frontu, by jak najszybciej zainstalować w mieście polskie władze, aby móc wystąpić w roli liczącego się partnera w rozmowach z przedstawicielami wojsk sowieckich. Operacja militarna w Wilnie przeszła do historii jako operacja „Ostra Brama”.
Dowództwo Armii Krajowej ściągnęło pod Wilno 4280 żołnierzy z oddziałów Wileńskiego i Nowogródzkiego Okręgu AK, których dowódcą w mieście został ppłk. Aleksander Krzyżanowski „Wilk”. Tworzyli oni dwa zgrupowania bojowe: Nr 1 i Nr 3. W skład 1 Zgrupowania „Pohoreckiego” wchodziły: 3, 8 i 13 Brygada, 3 i 5 batalion 77 pp, ORKO „Groma” i OS „Wilczura”. Do 3 Zgrupowania „Jaremy” przydzielono 9 Brygadę, 1 i 6 batalion 77 pp, OD „Promienia” i OS „Gracza”. Żołnierzy AK wspierały jedynie dwa działka przeciwpancerne oraz kilka moździerzy i granatników. Natomiast garnizon wojsk niemieckich w Wilnie liczył ok. 17.5 tys. dobrze uzbrojonych żołnierzy, pozostających pod dowództwem gen. Gerharda Poela, a następnie gen. Rainera Stahela. Kiedy Wilnu zagroziły jednostki 3 Frontu Białoruskiego (dca gen. Iwan Czerniachowski), Niemcy ogłosili miasto miejskim rejonem umocnionym (Fester Platz Wilna), a gen. Krzyżanowski wydał 6 lipca 1944 roku rozkaz rozpoczęcia operacji „Ostra Brama”, nazywanej dziś – zupełnie słusznie – także Powstaniem Wileńskim.
Polacy podjęli próbę samodzielnego zdobycia miasta. Jednak ze względu na szybkie postępy wojsk sowieckich, nie wszystkie oddziały AK zdążyły na punkty koncentracji i strona polska przystąpiła do walki jedynie częścią swoich sił. Natarcie na twierdzę niemiecką (17.5 tys. żołnierzy), wsparanych przez czołgi, artylerię i lotnictwo, rozpoczęło się 7 lipca o godz. 2.00 nad ranem. Pas natarcia ciągnął się od cmentarza na Rossie do Belmontu. Kierunki uderzenia wyznaczały miejscowości Lipówka, Hrybiszki, Góry i Kolonia Wileńska. Po przełamaniu obrony oddziały partyzanckie miały skoncentrować się na placu Katedralnym w centrum miasta.
Atak dwóch zgrupowań AK: Nr 1 („Wschód”, dca mjr Antoni Olechnowicz) oraz Nr 3 („Południowy Wschód”, dca mjr Czesław Dębicki) natrafił na umocnienia i ostrzał z broni maszynowej, na ogień artylerii i naloty i niewiele mógł zdziałać: 1 i 6 batalion AK zdobyły pierwszą linię umocnień na skraju Lipówki i przekroczyły linię kolejową Wilno-Podbrodzie, jednak kontratak niemiecki odrzucił partyzantów na pozycje wyjściowe. 9 Brygada nie mogła przebić się przez betonowe schrony bojowe na skraju Hrybiszek. Jedynie żołnierze 3 i 5 batalionu 77 pp po ciężkich walkach zdobyli Góry, ale silny opór wroga uniemożliwił im dalszy pochód. Działania 8 Brygady skutecznie blokował pociąg pancerny w rejonie stacji Kolonia Wileńska. Największy sukces militarny po ciężkich walkach odniosła 3. Brygada AK por. Gracjana Fróga „Szczerbca”, która dotarła do Belmontu, następnie do skraju Zarzecza i Traktu Batorego, a jeden z jej plutonów przekroczył trakt i walczył na Antokolu. W ten sposób, włamując się w głąb pozycji niemieckich, zajęła część wschodniego przedmieścia miasta. Innym oddziałom to się nie udało i po dalszych krwawych walkach były zmuszone do wycofania się z Wilna (w rejon Szwajcar) z dużymi stratami. Jednak po przegrupowaniu partyzanci byli gotowi do dalszej walki. Do walki wkroczyły teraz oddziały Garnizonu Konspiracyjnego Miasta Wilna (kilkaset ludzi), które dotarły do miasta spóźnione. Działały zbrojnie głównie z dzielnicy „A” – Kalwaryjskiej. Opanowały prawobrzeżną część Wilna i współdziałając z jednostkami sowieckimi, walczyły w części lewobrzeżnej. Operacja „Ostra Brama”, prowadzona wyłącznie przez jednostki Armii Krajowej w dniu 7 lipca, powiodła się częściowo. Mimo ogromnej przewagi ogniowej Niemców Polacy zajęli część miasta.
Kolejnym etapem walk o Wilno była walka oddziałów Armii Krajowej we współdziałaniu z jednostkami Armii Czerwonej (około 100 tysięcy żołnierzy wspieranych przez kilkaset czołgów i masowe naloty lotnictwa), która włączyła się do walk w mieście 7 lipca o godz. 20. 2 batalion 85 pp kpt. Bolesława Zagórnego „Jana” opanował całą dzielnicę Kalwaryjską, 8 lipca w walkach o wzgórze Szeszkinie, partyzanci zdobyli dwa czołgi, a od 10 lipca batalion walczył w centrum miasta: nacierał na ul. Zamkową i Wielką, ciężkie walki toczył w rejonie cerkwi i nacierał po osi ul. Niemieckiej, Trackiej w kierunku na Wilczej Łapy, walczył u podnóża Góry Zamkowej, dalej ul. Świętej Anny, Sofianki i Baszty, na ul. Subocz po kilkugodzinnej walce zdobył niemiecki bunkier łączności, potem nacierał w kierunku cmentarza na Rossie i dalej na południe, wsparty czołgami sowieckimi nacierał ul. Mostową, Zygmuntowską, Wileńską do Małej Pohulanki, Góry Bouffałowej i wzgórz Zakrętu, walczył o gmach braci Jabłkowskich na rogu ul. Wileńskiej i Mickiewicza, o budynek Arbeitsamtu i gmach ośrodka wychowania przy ul. Ludwisarskiej. Z kolei w Śródmieściu walczyły kadrowe kompanie batalionu kpt. Józefa Grzesiaka „Kmity”, którem.in. zdobyły skład broni w gmachu starostwa przy ul. Żeligowskiego, kompleks domów przy Jagiellońskiej i duży obiekt przy Sierakowskiego. W rękach polskich oddziałów znalazł się teren Wilna, którego granice stanowiły: od północy ulica Poznańską, od strony południowej – Dominikańska i Trocka, a od zachodu Zawalna. 12 lipca opanowano jeszcze ul. Poznańską i Gdańską aż do skrzyżowania z Zawalną i Jagiellońską. Od wschodu granicę stanowiła ulica Tatarska do Dobroczynnej. W innych dzielnicach Wilna też walczyły oddziały AK, jak np. oddział ppor. Mariana Homolickiego „Wiktora”, który opanował więzienie na Łukiszkach i uwolnił dużą grupę aresztowanych.
Rankiem 13 lipca pchor. Jerzy Jensz „Krepdeszyn” z częścią plutonu osłonowego dowództwa dzielnicy „D” Garnizonu Miasta Wilna zlikwidował na Górze Zamkowej w centrum Wilna gniazdo ciężkiego karabinu maszynowego i wraz z kpr. Arturem Rychterem „Zan” zatknął na wieży Giedymina na Górze Zamkowej polską flagę państwową. Widoczna z miasta wywołała entuzjazm wśród Polaków. Niestety, została po południu zdjęta przez Sowietów i zastąpiona flagą bolszewicką. To był akt symboliczny, bolesny dla wszystkich wileńskich Polaków.
Epilogiem operacji „Ostra Brama” była krwawa bitwa partyzantów Armii Krajowej z oddziałami Wehrmachtu uciekającymi z Wilna, stoczona 13 lipca 1944 roku w podwileńskich w Krawczunach. W bitwie tej poległo 79 AK-owców, a około 100 zostało rannych.
Po pięciodniowych zaciekłych walkach całe miasto zostało zdobyte przez żołnierzy Armii Czerwonej, przy znaczącym udziale jednostek AK, które opanowały wiele ważnych punktów w mieście. W ramach operacji „Ostra Brama” zginęło ponad 500 oficerów i żołnierzy AK z Wileńszczyzny i Nowogródczyzny. Tak AK-owcy polegli w walkach o Wilno jak i pod Krawczunami oddawali życie za polskie Wilno. Bóg chciał inaczej, odrywając miasto od Polski.
Sowieci w czasie walk o Wilno traktowali Polaków jak sojuszników. Na zdjęciach z tego czasu widzimy nawet wspólne sowiecko-polskie patrole na ulicach miasta. Jednak prawie zaraz po zdobyciu miasta dowódzwtwo Armii Czerwonej nakazało żołnierzom AK wyjść z miasta. Płk Aleksander Krzyżanowski rozkazał przeprowadzić oddziały na skraj podwileńskiej Puszczy Rudnickiej. Zaraz potem został on podstępnie aresztowany w typowo sowiecki sposób: dowódca wojsk sowieckich w Wilnie, gen. Iwan Czerniachowski, wspólnie z generałem NKWD Iwanem Sierowem, zaaranżowali spotkanie z nim rzekomo w sprawie współpracy i organizacji polskiej dywizji, na którym, wraz z mjr Teodorem Cetysem „Sławem”, został aresztowany i wywieziony do Kaługi (Rosja). Aresztowano również delegata rządu polskiego na okręg wileński i pracowników delegatury. Partyzanci w Puszczy Rudnickiej zostali niebawem zaatakowani, także z użyciem lotnictwa, otoczeni i rozbrojeni. Na AK-owców w Wilnie rozpoczęło się polowanie, zakończone śmiercią wielu z nich. Dla schwytanych żołnierzy AK Sowieci utworzyli obóz przejściowy w Miednikach Królewskich, przez który przeszło około 5-7 tysięcy oficerów i żołnierzy AK, skąd 1/4 zbiegła; oficerów zesłano do Riazania (Rosja). Wielu AK-owców zmarło potem na Wschodzie, w sowieckich obozach.
Niektórzy, chcąc ratować życie, zdecydowali się wstąpić do ludowej 1 Armii Wojska Polskiego (armia Berlinga), pozostałych, a była to większość, jako rzekomo obywateli sowieckich (bo pochodzili z Ziem Wschodnich RP zagarniętych przez ZSRR we wrześniu 1939 r.), przymusowo wcielono do pułku rezerwowego Armii Czerwonej, a kiedy odmówili złożenia przysięgi zostali osadzeni w obozie dla internowanych AK-owców w Kałudze (Rosja), gdzie zagnano ich do wyrębu lasów, skąd byli stopniowo zwalniani w latach 1946-1947 i wysyłani do komunistycznej Polski.
Tak zakończyła się wileńska operacja „Ostra Brama”.
Litwini nie brali najmniejszego udziału w wyzwoleniu Wilna spod okupacji niemieckiej, gdyż po pierwsze- podczas wojny współpracowali z hitlerowcami, a po drugie – koloniści litewscy (przybłędy z Kowna), którzy osiedlili się w Wilnie podczas wojny, przed zbliżającą się Armią Czerwoną uciekli na swoją Litwę Kowieńską albo z pomocą Niemców do Niemiec. W lipcu 1944 roku Wilno było najbardziej polskim miastem w swej historii: (po wymordowaniu przez Niemców i Litwinów wileńskich Żydów) około 95% ludności miasta stanowili Polacy.
Należy wspomnieć również o łajdackim zachowaniu się rządu brytyjskiego Winstona Churchilla w odniesieniu do powstania polskiego w Wilnie. Otóż, ze względu na to, iż operacja „Ostra Brama” była niezgodna z sowiecko-brytyjsko-amerykańskimi ustaleniami co do przynależności państwowej Wilna i uzgodnieniu przez Stalina, Churchilla i prezydenta USA Roosevelta nowej granicy polsko-sowieckiej na tzw. Linii Curzona, minister informacji Wielkiej Brytanii Brandan Bracken, wrogo ustosunkowany do katolików, a więc do Polaków jako takich, nałożył cenzurę prewencyjną na wszelkie informacje w brytyjskich mediach o powstaniu Polaków w Wilnie, wskutek czego nie zostało ono zauważone na Zachodzie.
Dzisiaj walki żołnierzy Armii Krajowej w operacji „Ostra Brama są, od upadku komunizmu w Polsce w 1989 roku, upamiętnione tablicą „WILNO 7 – 13 VII 1944” na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
Pamięć o operacji „Ostra Brama” jest pielęgnowana szczególnie przez mieszkającą ciągle w Wilnie 100-tysięcznę rzeszę Polaków, czego potwierdzeniem są coroczne – na początku lipca obchody wyzwolenia Wilna, organizowane przez Związek Polaków na Litwie. W Wilnie nie ma pomnika bohaterów operacji Ostra Brama. Dlatego uczestnicy tegorocznych obchodów 70 rocznicy tego wydarzenia – kombatanci, harcerze, społeczność polska na Litwie pod kierownictwem Związku Polaków na Litwie, a także goście z Polski: delegacje Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy AK, Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, najpierw pomodlili się w Kaplicy Ostrobramskiej, a następnie złożyli kwiaty na cmentarzu na Rossie przy mauzoleum marszałka Józefa Piłsudskiego.