Jeszcze widzę twoje oczy. Rosną
W moim ogrodzie. Zobaczyłem: – pośród płatków
Tonie fiołek.
W moim ogrodzie. Zobaczyłem: – pośród płatków
Tonie fiołek.
Jeszcze słyszę włosy twoje. Wieją
W moim ogrodzie. Usłyszałem – cień, gdy szeptał
Poprzez powiew.
Rozpoznaję twoje dłonie. Świecą
W moim ogrodzie. Wyróżniłem wśród płomieni
Jasny dotyk.
Wołam do siebie. Słyszysz? Ciebie śpiewam
W ogrodzie. I wargi moje ciebie tańczą. I tańczy
Ciebie moja krew.
Tańczysz, tańczysz…
A nie nadchodzisz. Czy nikt nigdy nie
Powraca do ogrodu?