Rekomendacje książkowe Krzysztofa Lubczyńskiego

0
165

Rekomendacje książkowe Krzysztofa Lubczyńskiego



Znana, tajemnicza Francja

Francja nie jest dziś modna, przynajmniej w Polsce. Refleksja naukowa i publicystyczna nad dziejami oraz właściwościami tego kraju, tak silnie związanego z losami Polski, kiedyś  dość mocno tu obecna, zwłaszcza do końca lat siedemdziesiątych, właściwie zamarła. Jej ostatnimi, nieźle znanymi Mohikanami, byli zmarli kilka lat temu profesorowie Jan Baszkiewicz, autor „Historii Francji”, „Francji nowożytnej”, biografii Robespierre’a, Dantona i Ludwika XVI czy Stefan Meller, autor m.in. biografii Camille’a Desmoulins. Była to jednak refleksja głównie ściśle historyczna, niezbyt obfita w szersze odniesienia, analizy i syntezy o charakterze socjologicznym, kulturowym czy antropologicznym. Do pewnego stopnia, ale tylko w popularnym zakresie, uzupełniała ją w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych publicystyka Andrzeja Bilika. Poza tym dominowała konfekcyjna, gładka, banalna publicystyka o urokach Francji czy Paryża. Zapewne działają na uniwersytetach polskich naukowcy zajmujący się cywilizacją francuską, ale nie znajduje to odbicia na półkach księgarskich. Dobrze zatem, że Krytyka Polityczna wypełnia tę lukę, publikując poświęcone najnowszej historii Francji dwie prace angielskiego myśliciela, Tony Judta. Poprzednią, tu omawianą, jest „Historia niedokończona. Francuscy intelektualiści 1944-1956”, poświęcona głównie syndromowi „umysłu zniewolonego” francuskiej lewicy intelektualnej wobec sytuacji społeczno-politycznej za „żelazną kurtyną”, ze szczególnym uwzględnieniem stalinowskich procesów politycznych.

Tematykę tę kontynuował Judt w „Brzemieniu odpowiedzialności. Blum, Camus, Aron i francuski wiek XX”, które ukazało się w dalszej kolejności. Zgodnie z podtytułem, rzecz składa się z trzech portretów wybitnych Francuzów, którzy – jak napisał Judt – stali się „uosobieniem najlepszej cząstki ducha Francji”, tej Francji, której narodowym mitem założycielskim jest Wielka Rewolucja Francuska. Nie mniej interesującym niż detaliczne portrety bohaterów książki, jest wstępny esej Judta, zatytułowany „Błędna opinia Paryża”. Nie może on pretendować do miana kompletnej syntezy najnowszych dziejów Francji, ale zawiera szereg interesujących uwag na jej temat. „Francja jest najstarszym jednolitym, narodowym państwem Europy” – stwierdza Judt. Z tego na pozór banalnego zdania wynika szereg istotnych konsekwencji. Uderzający jest bowiem kontrast między Francją a jej europejskimi sąsiadami. „To właśnie owo napięcie między intuicyjną oczywistością jedności Francji a głębią i trwałością sporów dzielących ten kraj w czasach współczesnych jest najbardziej charakterystyczną osobliwością Francji i jej przeszłości”. Dla porównania, w sąsiednich Niemczech i Włoszech najsilniejsze spory zaistniały przed uformowaniem się ich, wiele stuleci później (1870) niż Francji, jako państw narodowych i wynikały z różnorodności wewnętrznej, ze ścierania się rozmaitych lokalności. „Choroba francuska”, jak ja nazywa Judt polegała na tym, że zasadniczo unitarny, jednolity od stuleci kraj był w XIX i XX wieku wstrząsany konfliktami, w  porównaniu z którymi terrorystyczne paroksyzmy  Republiki Federalnej Niemiec i Włoch lat siedemdziesiątych XX wieku były jedynie krótkim epizodem, który tylko nad Renem i Szprewą ma ciągle żywe i bardzo negatywne konsekwencje. Judt nie odpowiada na pytanie o źródło tego zjawiska, głównie stawia pytania. Być może elementem, który przybliża do – cząstkowej zaledwie – odpowiedzi na nie, może być konstatacja mówiąca o cechach społeczeństwa francuskiego, któremu przypisuje skłonność do „ślepego archaizmu” i odrazy do modernizacji. Taka konstatacja może być zaskakująca dla czytelników, nie tylko polskich jak sądzę, przyzwyczajonych do postrzegania Francji jako kraju progresywnego, obfitego w imperatywy i akty rewolucyjne, z silną  lewicą, z silnym imperatywem racjonalizmu, kraju, którego rdzenni obywatele i mieszkańcy uważają, że „ojcem ich samoświadomości jest Kartezjusz”. Ów „ślepy archaizm”, którego w celu uniknięcia pomieszania pojęć i nieporozumień nie należy określać jako „konserwatyzmu”, obecny był w psychice Francji także w epoce, w której przyszło świadomie żyć trzem bohaterom książki, a więc w latach 1930-1970 (każdy w – po części – nieco innym segmencie tego okresu). „Archaizm” ów, niechęć do zmian społecznych wchodził w kolizję z jednej strony, z grupą ludzi sfrustrowanych sytuacją  Francji, których wspomniani panowie BCA (Leon Blum, Albert Camus, Raymond Aron), byli wybitnymi eksponentami, a z drugiej z murem „niekompetentnej klasy politycznej”, „politykami nieodpowiedzialności”, którzy po 1918 roku dominowali miażdżącą większością w życiu tego kraju. Za jedną z przyczyn dryfowania Francji przez większość dwudziestego wieku uznał też Judt charakter debaty publicznej, zdominowanej przez poszukiwanie utopii, „ostatecznych rozwiązań”, przez ogólnikowość i abstrakcyjność właściwą francuskiemu stylowi narracji intelektualnej, ową „gadaninę filozofów” i „salonowych mędrków”, którą jej smakosze uznawali za wdzięk Francji, a krytycy za jej ciężką przywarę. Praktycznym skutkiem tej przywary był brak we Francji tendencji do systematycznego poszukiwania konkretnych rozwiązań społecznych, ekonomicznych, wynikający między innymi z faktu, że bardzo długo w debacie była nadreprezentacja pisarzy, poetów, filozofów, przy braku ekspertów socjologicznych i ekonomicznych. Ta tendencja zaczęła zanikać dopiero (paradoksalnie, bo był to przecież w dużej części czas rządów szczególnie grandilokwentnej lewicy) za prezydentury Mitterranda, kiedy przyspieszenie spajania się Francji ze strukturami europejskimi wypchnęło z centrum debaty tradycyjnych oświeceniowych gadaczy, a niekompetentni i nieodpowiedzialni politycy zostali po części zneutralizowani przez znormalizowane struktury funkcjonowania wspólnoty europejskiej, tracąc sporą część pola do popisów swojej niekompetencji i nieodpowiedzialności.

Gorąco rekomenduję lekturę książki, której bohaterami są „prorok odrzucony” (Blum), „moralista mimo woli” (Camus) i „peryferyjny insider” (Aron) i najnowsza historia Francji. Tak banalnie znana, a tak głęboko nieznana.

Tony Judt – „Brzemię odpowiedzialności. Blub, Camus, Aron i francuski wiek XX”, Wyd. Krytyka Polityczna, Warszawa 2013, przekład. Michał Filipczuk, str. 233, ISBN 978-83-63855-72-2

 


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko