Philip Seymour Hoffman – nie żyje.

0
95

W Nowym Jorku drugiego lutego 2014 zmarł znakomity aktor Philip Seymour Hoffman. Miał 46 lat.

 

To kolejny amerykański aktor, którego życie i świetnie rozwijającą się karierę przerwał nałóg. W 2008 roku w podobny sposób (przedawkowanie środków nasennych) zmarł Heath Ledger, któremu pośmiertnie przyznano oscarową statuetkę za rolę Jokera w filmie “Mroczny rycerz”.

Seymour Hoffman, laureat Oscara za tytułową rolę w filmie “Capote”, miewał już w przeszłości problemy z narkotykami, ale udało mu się wyjść z nałogu i przez lata nie mieć problemu z narkotykami. Dziś przed południem w jego nowojorskim apartamencie znaleziono m.in. strzykawkę i kopertę z zawartością, o której spekuluje się, że to heroina, jak podał “The New York Times”.

Był jednym z najlepszych i zarazem najbardziej charakterystycznych aktorów swojej generacji. Wysoki blondyn o pucułowatej twarzy, z reguły ze spora nadwagą grywał mistyków (w “Mistrzu”), ironicznych bon vivantów (w “Zapachu kobiety”, czy “Utalentowanym Panu Ripley”), nieśmiałych facetów (w “Magnolii” i w “25 godzinie”), ale i piekielnie inteligentnych światowców (jak tytułowy bohater “Capote’a”). Wielu kinomanów zachwycał, innych denerwował charakterystycznym, nieco chrapliwym głosem i niewymuszonym, jakby lekceważącym sposobem bycia na ekranie. Jego ostatnią rolą była kreacja Plutarcha w “Igrzyskach śmierci: W pierścieniu ognia”. Został wybrany do kolejnej części sagi, która ma mieć premierę w 2015 roku.

 

Czytaj więcej: http://kulturaonline.pl/po,weekendzie,pozegnanie,tytul,artykul,17271.html

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko