Ewa Lipska – Za tyle lat

0
289
Za tyle lat na ile będą wyglądać
o ile dojrzeją do mówienia o nich
za tyle lat powrócę popatrzeć na chwilę
dom mój krokiem skończonym przypomnieć.

Drzwi otwarte. Och przeciąg! Nie zamknąłeś mój drogi
i rozmowy nasze uleciały.
Teraz świat je podsłucha. Teraz świat je rozniesie.
Będą jeszcze raz umierały.

Jak niewiele się zmienia.
Pokój godny zaproszeń na herbatę.
W krzesłach lekko wytartych drżą jeszcze nasze cienie.
Już półcienie. Wypełzły przez lato.

Stół pokryty wyznaniem. Moim. Twoim. Już nie wiem.
Talon szczęścia. Nie wykupiony.
Zawsze byłeś niedbały. Jeszcze kwiaty dla ciebie
stoją chude wyschnięte

zdumione.

Jeszcze wiersze. Ach wiersze wsparte niemym porywem…

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko