Baśnią nie wytłumaczysz, żartem nie opowiesz
O tym jak srebrny anioł rozespaną nocą
O tym jak srebrny anioł rozespaną nocą
Żółcieniem przyozdabia część naszych wyżłobień;
– Echo bawi kolędą, po niebie ją niosąc.
Nie rozpoznasz tej gwiazdy, gdyś sam niegotowy,
A trzeba żebyś widział, zrozumiał i poczuł:
Rozpostarte ramiona gałązek świerkowych
Obejmą i przytulą. Nie zamykaj oczu.
Dla ciebie ta noc cicha, dla ciebie Betlejem,
Zimno małej stajenki i cała Nadzieja
Ecce signum – byś zdążał świetlistym promieniem,
Nie narzekaj. Wszak czas to, byś mógł coś pozmieniać.
I świeca zapalona, obrus i opłatek…
Ex animo – życzenia. Przyjmij. Boś mi bratem.