Jadwiga Śmigiera
Zaosie, Nowogródek, Świteź…
Rankiem przyjechaliśmy do Zaosia.
W akcie urodzenia Adama Mickiewicza nie podano gdzie się urodził. Więc część badaczy uważa, że urodził się w Zaosiu k/Nowogródka, inni twierdzą, że w Nowogródku.
Na obelisku w Zaosiu widnieje napis w języku białoruskim: „Tu w Zaosiu 24 grudnia 1798 roku urodził się wielki poeta Adam Mickiewicz”.
Obawiam się, że mój tekst będzie mało sugestywny i plastyczny. Bo zarówno wtedy, gdy zwiedzaliśmy zespół dworski w dawnym majątku Mickiewiczów, tak i teraz – brak mi słów, aby opisać wyjątkowość tego miejsca.
Wysiadając z autokaru zobaczyliśmy przepiękne łąki z kwitnącymi trawami i chwastami.
Oczywiście przypomniały nam się urywki z Inwokacji:
„Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną,
Do tych pagórków leśnych, do tych pól zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych,
……
A wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą,
Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą…”
Potem zerwał się wiatr i trawy zaczęły falować i szumieć.
Weszliśmy na teren folwarku otoczonego ze wszystkich stron pięknymi łąkami. Byliśmy pierwszą grupą wycieczkową tego dnia. Otwierano dopiero dwór, spichlerz, oborę i stodołę. Żuraw przy studni zaczął skrzypieć, gdy podniosłam do góry drewniane wiadro.
Gdy wchodziliśmy do dworu była całkowita cisza. Dwór zaskoczył nas niesamowitą urodą i jednocześnie skromnością.
Dwie z kilku izb w dworze poświęcone są głównym bohaterom naszego narodowego eposu. Jedna izba to pokój Tadeusza. Druga – to pokoik Zosi.
W małym pokoiku – oparta o poręcz krzesła leżała biała sukienka 14-letniej Zosi Horeszkówny.
Drewniana zabudowa majątku została zniszczona podczas I wojny światowej, gdy Zaosie znajdowało się na pierwszej linii frontu przez prawie trzy lata. Dopiero w 1998 roku, w związku ze zbliżającą się 200 rocznicą urodzin Wieszcza, dokonano rekonstrukcji wszystkich zabudowań.
W pięknym, piętrowym spichlerzyku miał podobno zwyczaj nocować kilkuletni Adam Mickiewicz, gdy przyjeżdżał w odwiedziny do majątku, który w 1806 r. przejęła rodzina Stypułkowskich. Znajduje się tam mały pokój w którym na biurku leży kopia rękopisu „Ody do młodości”.
Do autokaru wróciliśmy w całkowitej ciszy i z pół-godzinnym opóźnieniem.
Zarówno pilot wycieczki jak i kierowca nie dziwili się nam. Stali i patrzyli w milczeniu na falujące trawy, mimo, że byli już tu wiele razy.
————————————————————————-
Potem pojechaliśmy do Nowogródka.
W 1930 roku w ścianę domu rodzinnego Adama Mickiewicza w Nowogródku wmurowano tablicę z napisem: „Tu w zaraniu życia wznosił skrzydła do lotu Adam Mickiewicz”.
W czerwcu 1941 r. podczas niemieckich nalotów dworek został zniszczony. Odbudowano go i otwarto ponownie w 1955 roku. A w latach 1989-1990 polska firma „Budimex” przywróciła mu pierwotny kształt domku-dworku z gankiem podpartym czterema białymi kolumienkami. W 1992 roku muzealnicy białoruscy wraz z muzealnikami z Muzeum Literatury w Warszawie otworzyli nowa ekspozycję. Kolejna ekspozycja została zrealizowana przez pracowników nowogródzkiego muzeum w maju 2001 r. i jest podzielona na pięć części.
Pierwsza – to pokój braci – Adama i Franciszka Mickiewiczów. Tu m.inn. znajduje się kopia metryki chrztu poety.
Druga – to pokój ojca poety, Mikołaja. Są tu portrety bohaterów narodowych: Tadeusza Kościuszki, Jakuba Jasińskiego, Tadeusza Rejtana.
W dawnym salonie zaprezentowana jest ekspozycja „Adam Mickiewicz w okresie wileńsko-kowieńskim”; a więc lata studenckie i przyjaciele z kręgu filaretów i filomatów. Osobne miejsce zostało poświęcone Maryli Wereszczakównej.
Kolejna sala poświęcona jest pobytowi Mickiewicza w Rosji. Wyeksponowano tu m.inn. pierwsze wydanie Sonetów /Moskwa 1826/ i Konrada Wallenroda /Petersburg 1828/.
Piąta – ostatnia część dotyczy emigracji poety w latach 1829-1855.
Ekspozycję muzeum w Nowogródku wieńczy odlew przepięknego pomnika Adama Mickiewicza znajdującego się w Paryżu i przywiezionego do Nowogródka w 1937 r. Jego twórcą jest wybitny rzeźbiarz francuski Emil Antoni Bourdell.
Nowogródek to bardzo stare miasto. Założone w XII wieku było stolicą udzielnego księstwa. Tu w 1253 roku koronował się władca Litwy Mendog. Zjednoczył on litewskie terytoria plemienne i dołączył do nich Ruś Czarną. Nowogródek był drugą po Kernave stolicą Księstwa Litewskiego. Z zamku Mendoga, wybudowanego w XIV-XVI wieku i wysadzonego w powietrze w wyniku potopu szwedzkiego, do naszych czasów dochowały się jedynie ruiny dwóch wież /Bratnej i Kościelnej/, obwarowania i fosa. Prawo niemieckie otrzymał Nowogródek w 1444 r. Zawdzięcza je Władysławowi Jagielle, który darzył miasto sentymentem od czasu gdy w nowogródzkiej farze poślubił młodziutką księżniczkę Zofię Holszańską, zwaną Sońką. Kościół ten, będący przykładem sarmackiego stylu barokowego i posiadający cechy fortecy stoi u podnóża góry zamkowej. O zaślubinach króla informuje tablica wmurowana w zewnętrzną ścianę świątyni.
W nowogródzkiej farze został ochrzczony Adam Mickiewicz. W Inwokacji „Pana Tadeusza” uwiecznił on cudowny obraz Matki Boskiej Nowogródzkiej, znajdujący się w bocznej kaplicy.
Byliśmy w muzeum, na ruinach zamku i w nowogródzkiej farze. Spacerowaliśmy po mieście.
———————————————————
A wieczorem pojechaliśmy nad Świteź.
W skład naszej wycieczki, organizowanej przez PTTK Oddział Mazowsze wchodzili głównie poloniści i historycy. Więc gdy autokar zatrzymał się przy ścieżce prowadzącej do jeziora wszyscy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, idąc w jego kierunku zaczęli deklamować pierwszą zwrotkę ballady „Świteź”.
„Ktokolwiek będziesz w nowogródzkiej stronie,
Do Płużyn ciemnego boru
Wjechawszy, pomnij zatrzymać Twe konie,
Byś się przypatrzył jezioru”.
A gdy doszliśmy do znajdującego się parę metrów od brzegu słynnego Kamienia Filaretów, na którym jest wypisany ten fragment ballady – to wzruszenie odebrało nam mowę.
Wierzyć mi się nie chciało, że jestem na brzegu Świtezi. A obok mnie dwie bardzo starsze panie to po prostu zalewały się łzami. Potem okazało się, że są siostrami i niedaleko był ich dom rodzinny.
To o tym jeziorze, pochodzący z guberni mińskiej słynny podróżnik Benedykt Dybowski napisał: „Różni się od innych jezior tem, że nie ma ani dopływu ani odpływu naziemnego, a przytem jej woda jest słodka, przyjemna do picia i ma mieć zalety lecznicze. Lud okoliczny upatrywał w tym pewnego rodzaju cudowności, twierdzono, że głębokość wód ma być niewyczerpana, bo Świteź powstała na miejscu zatopionego miasta”.
Jezioro Świteź leży ok. 20 km. na południowy-wschód od Nowogródka i Zaosia. Jest piękne i malownicze. Myślę, że na zawsze zapamiętam teraz tę dziewczynę, która zawarła z młodzieńcem śluby wierności i zawiodła go nad brzeg jeziora i wciągnęła w jego otchłań…..
„Jakiż to chłopiec piękny i młody?
Jaka to obok dziewica?
Brzegami sinej Świteziu wody
Idą przy świetle księżyca”
/To oczywiście „Świtezianka”/
Otchłań jest tu traktowana bardzo umownie, bo jezioro w najgłębszym miejscu ma 13 metrów. Nie jest duże – ma tylko 150 hektarów. Otoczone jest gęstym lasem.
Świteź ma w sobie coś magicznego. Nie mogliśmy i nie chcieliśmy od niej odejść. Doszło nawet do tego, że cała wycieczka zrezygnowała z kolacji. Po to, aby do nocy posiedzieć w ciszy na brzegu tego jeziora.
Noc była księżycowa i gwiaździsta, więc znowu ktoś zaczął deklamować:
„Jeżeli nocną przybliżysz się dobą
I zwrócisz ku wodom lice,
Gwiazdy przed tobą i gwiazdy pod tobą,
I dwa obaczysz księżyce”.
——————————————————
Chyba nie muszę nikogo zapewniać, że było pięknie, romantycznie, balladowo i… romansowo.