Rekomendacje książkowe Krzysztofa Lubczyńskiego
Chłopiec z twarzą mężczyzny
Literatura przyczynkarska poświęcona Markowi Hłasce jest bogata, ale na napisanie jego biografii zdecydował się dopiero kuzyn pisarza, Andrzej Czyżewski. Jak sam zaznacza, jednym z powodów tego pomysłu była niezmiernie duża liczba przekłamań, mitów, zmyśleń, krążąca w piśmiennictwie poświęconym twórcy „Pięknych dwudziestoletnich”. Za jedną z takich pozycji uważa Czyżewski znaną, chętnie czytaną i dwukrotnie wydaną opowieść Barbary Stanisławczyk „Gry miłosne Marka Hłaski”.
Blisko sześćsetstronicowa biografia Marka Hłaski, choć sam autor nazywa ją „historią rodzinną” i „opowieścią”, ma pewne atrybuty pracy naukowej zakrojonej profesjonalnie, acz nie ściśle naukowo, opartej na bardzo bogatym materiale źródłowym, także częściowo nieznanym. Rodzinny aspekt tej biografii wyraża się przede wszystkim w obfitym cytowaniu prywatnej korespondencji pisarza z zagranicy, w tym zwłaszcza listów do matki. W dwunastu rozdziałach pokazał Czyżewski życie pisarza od wczesnego przedwojennego dzieciństwa, rodowodu rodzinnego, poprzez lata okupacji, okres powojenny, wejście w świat robotniczy (szoferaków z Woli), pierwsze próby i debiut literacki, wyjazd na mityczny Zachód (do Paryża), epizod mieszkania siedzibie „Kultury” w Maisons-Laffitte, czas spędzony w Izraelu, anatemę ze strony władz PRL i bezskuteczne starania o powrót do Polski, małżeństwo z Sonją Ziemann, pobyt w Niemczech Zachodnich, Nowym Jorku, starania o przebicie się w Hollywood, aż po przedwczesny kres życia w Wiesbaden w nocy z 13 na 14 czerwca 1969 roku.
Samej problematyce i wymiarowi artystycznemu prozy Hłaski autor poświęca relatywnie mało miejsca. Nie jest to praca literaturoznawcza, lecz zdecydowanie nastawiona na rekonstrukcję przebiegu życia Hłaski, z tak detalicznymi szczegółami jak starania pisarza o powrót do Polski, stosunki z wydawcami czy perypetie miłosne i małżeńskie.
Jest to już trzecie, od 2000 roku wydanie tej obszernej pracy, poszerzone i uzupełnione. Wskazuje to, że praca Czyżewskiego jest poczytna. I nic dziwnego. Postać Marka Hłaski owiana jest prawdziwą legendą, która uczyniła go jednym z polskich „pisarzy przeklętych”, kimś w rodzaju „polskiego Jamesa Deana”. Jego talent, męska uroda i czarujący, męski wdzięk, fantazja i tajemniczość pewnych aspektów jego życia uczyniły go postacią niezwykle malowniczą i atrakcyjną. Nawet pewne rysy kabotyństwa czy mitomanii w jego wydaniu naznaczone były wdziękiem.
Jerzy Giedroyć, redaktor paryskiej „Kultury”, który gościł go w Maisons-Laffitte napisał o nim tuż po poznaniu: „W sumie legenda o nim jest zupełnie fałszywa. To po prostu chłopiec, skrzywdzony i nieszczęśliwy chłopiec, który się zbuntował, osobiście bardzo miły”.
Chłopiec. A przecież, gdy patrzy się na fotografie ledwo nieco ponad trzydziestoletniego Hłaski, uderza dojrzałość jego fizjonomii. Nie były to rysy zniszczone, ale jakby starsze od metrykalnego wieku. Jego ostatnie zdjęcie, wykonane na cztery dni przed śmiercią, a miał wtedy zaledwie 35 lat, daje wrażenie fizjonomii człowieka co najmniej pięćdziesięcioletniego.
Książkę Czyżewskiego czyta się bardzo dobrze. Przy całym zawikłaniu materii faktograficznej wolna jest ona od męczącej żmudności, napisana lekko i potoczyście, w tonie spokojnym, rzeczowym, bez niepotrzebnych mitologizacji. Słusznie, bo przecież – jak napisał Józef Mackiewicz – tylko prawda jest ciekawa.
Jest jeszcze jeden czynnik, który sprawia, że publikacje o Marku Hłasce cieszą się takim powodzeniem. Tym czynnikiem jest niesłabnąca wartość jego prozy, zwłaszcza świetnych opowiadań. Jako pisarz nie okazał się, jak w 1958 roku napisał jeden z partyjnych publicystów, „primadonną jednego sezonu”. Czytana i dziś, po przeszło pół wieku, jego proza, zrodzona z klimatu nieistniejącej już proletariackiej, powojennej Warszawy, z zaułków, kostropatych, błotnistych uliczek, szemranych knajp i szoferackich baz „sokołowskich” Woli, Muranowa, Żerania i Marymontu, okazuje się zadziwiająco świeża i atrakcyjna.
Andrzej Czyżewski – „Piękny dwudziestoletni. Biografia Marka Hłaski”, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2013, str. 582, ISBN 978-83-7839-375-7