Kalina Izabela Zioła – OTWARTE DRZWI ŚWIATA

0
265

 Kalina Izabela Zioła


 

OTWARTE DRZWI ŚWIATA


 

           Lubię podróże. Najbardziej te dalekie, egzotyczne, które pozwalają poznać ludzi o zupełnie odmiennej kulturze, zobaczyć niewiarygodnie piękne miejsca, poczuć tchnienie historii… Można o tym z pewnością poczytać, ale wolę sama dotknąć, poczuć, posmakować… A jednak… Niedawno wpadła mi w ręce książka Lilli Latus „Za drzwiami swiata”. To reportaż z podróży, ale jakże inny, niezwykły. Może dlatego, że niezwykła jest jego autorka. To nic, że nie może samodzielnie wdrapać się na stromą górę, nie może boso pobiec po plaży czy brodzić wśród nadmorskich kamieni. Może przecież pływać wśród koralowych raf, spoglądać w twarz greckim posągom, oddychać niezapomnianym klimatem Ziemi Świętej. Jak pisał o niepełnosprawnych nasz mądry papież Jan Paweł II „Jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeżeli nie pozwolimy, by pokonał nas lęk przed własną słabością… wstań, nie skupiaj się na słabościach i wątpliwościach, wyprostuj się… Wstań i idź”. I Lilla idzie. To nic, że nie zawsze o własnych siłach, że często zmuszona jest prosić innych o pomoc. Pragnienie zwiedzania dalekich krajów, chęć dotknięcia, poczucia, posmakowania tego, co wydaje się nieosiągalne, pozwala jej przezwyciężyć trudności.

 

wybierając między / tchórzostwem a brawurą / hojnością a rozrzutnością/  dumą

a próżnością / szukam złotego środka

 

pisze autorka w wierszu „Dialogi” Choć nie jest to łatwe, nauczyła się, jak rezerwować pokój w hotelu, by móc w miarę wygodnie   się w nim poruszać, jak załatwiać transport wózka inwalidzkiego na lotnisku, jak uzyskać najdalej idącą pomoc. I nie boi się o tę pomoc poprosić. Jak sama pisze „bariery architektoniczne są wszędzie, a samodzielność często polega na umiejętności poproszenia o pomoc”.

            Zwiedza więc Lilla świat, chłonie piękno przyrody, podziwia światowe perły architektury, zastanawia się nad niezwykłością dzieł sztuki, poznaje wielu nowych, ciekawych ludzi, z którymi bardzo często nawiązuje przyjacielską więź.

 

chodzę po berlińskich ulicach /w płaszczu uszytym przez starego Żyda

a jasnowłosy chłopak bawi się / czarnym warkoczem roześmianej dziewczyny /

kosmopolityczny tłum / burzy w sercu kolejny mur

 

czytamy w wierszu „Berlin”

Opisuje swoje podróże, dzieląc się z czytelnikiem zachwytem, radością a czasem rozczarowaniem. Nie zawsze przecież wszystko układa się tak, jak zaplanowała. Choć do wyjazdów przygotowuje się autorka bardzo rzetelnie, biorąc pod uwagę nie tylko czekające ją przyjemności, ale również wszelkie utrudnienia, związane z poruszaniem się na wózku. Owidiusz pisał „ Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania”.

I Lilla potrafi się tym cieszyć. Książka „Za drzwiami świata” nie tylko przybliża obce kultury, nieznane miejsca,  piękno i historię, ale też umożliwia innym osobom niepełnosprawnym uwierzyć w to, że świat stoi przed nimi otworem.

            

             Lilla Latus odkrywa swój własny świat, świat zrodzony z marzeń. I choć opisuje  miejsca, które opisywano już wiele razy, jej relacja jest inna, osobista, pokazuje inaczej te, zdawałoby się, znane wszystkim miasta. Przecież, jak pisał Marcel Proust, „Prawdziwa podróż odkrywcza nie polega na szukaniu nowych lądów, lecz na nowym spojrzeniu.” I tak właśnie odbieramy relacje autorki.

To podróżniczo – poetycka opowieść o świecie, przyjaźni i spełnionych marzeniach. Każda opowieść o poszczególnym kraju poprzedzona jest pięknym wierszem. Pozwalają one lepiej poznać psychikę autorki, jej wrażliwość , a także  oczekiwania. W  „Dialogach” czytamy:

 

nie chcę / by szczęście było celem / pragnę je stale mieć / przy sobie

   …

szukam / bez umiaru

 

Pustynny piasek w Tunezji rozpala jej zmysły:

 

nie mówię nic / podaję ci tylko / chłodne mokre usta / ty wiesz / że ja też

 

czytamy w „Niewypowiedzeniu czyli wspomnieniu z Jaśminowego Miasta”,

a w „Eurydyce”:

 

opuszkami wspomnień / harfy dni dotykam / szczęśliwa / że zabrakło jedwabiu /

na czarną sukienkę

taki słoneczny jest brzeg / na pierwszym stopniu piekła / czekam / aż znowu wpadniesz do mnie / po ogień

         

            Nie tylko te delikatne, liryczne utwory ozdabiają karty książki. Równie ważną rolę  spełniają fotografie, ukazujące miejsca, które odwiedza Lilla Latus, ludzi, których spotyka. Autorem zdjęć jest fotografik i operator filmowy Marek Hamera. Towarzyszył on Lilli w wielu wyjazdach. Sandor Marai napisał przecież  „W towarzystwie odpowiedniego człowieka możesz odbyć podróż dookoła swiata, a będzie ci się zdawało, że wszystko to trwa jedną chwilę. W pojedynkę jedynie wleczesz się przez świat, nawet jeśli jedziesz ekspresem albo  lecisz samolotem”.

Te ciepłe relacje pomiędzy Lillą a Markiem przenoszą się również na fotografie, które są przez to nie tylko artystycznie doskonałe, ale wprost pulsują życiem.

Książkę „Za drzwiami świata” przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Przybliża ona miejsca, które każdy chciałby zobaczyć. I do których wystarczy tylko otworzyć drzwi.

 

Lilla Latus „Za drzwiami świata”, Wydawnictwo Miniatura 2012, s.168

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko