Sztuka rysunku
W Galerii „Rynek” Miejskiego Domu Kultury mamy świetną wystawę rysunku Piotra OBARKA – profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu WM, gdzie obecnie kieruje Pracownią Projektowania Graficznego w Instytucie Sztuk Pięknych – zatytułowaną Narracja o miejscu, czynną do 22 września 3013 roku.
Narracja o miejscu to przede wszystkim prace wykonane piórkiem na białym polu ograniczonym ramą i przedstawiającym ptaki we wszystkich konfiguracjach ptasiego rodu: latające, podskakujące, żerujące, czubiące się, pływające etc, jako że jest to, według Autora: „Jego narracja o miejscu, gdzie się urodził, wychował, przebywał i nadal tu mieszka z Rodziną po studiach” – czyli na Warmii i Mazurach, a bohaterami tej narracji są miejscowe kaczki i gęsi oraz wędrujące bociany i przede wszystkim niezwykle finezyjnie oddane kreską żurawie.
Ta nietuzinkowa narracja o ptakach, jak się rzekło, jest wykonana delikatną, czarną kreską piórka na białym papierze, czyli dość nietypową dziedziną sztuk plastycznych, którą bardziej kojarzy się z rolą przygotowawczą i służebną wobec innych dziedzin sztuki, niż ostateczną formą artystycznej wypowiedzi w jakiej tu, na wystawie, wypowiedział się Piotr Obarek; rzekłbym: Mistrz Piórka i Tuszu.
Ten powyższy tytuł, myślę, nie urazi kol. Piotra Obarka, skoro znamy się od lat, tym bardziej że drzewiej m.in. ilustrował książki Zbigniewa Nienackiego właśnie czarną kreską dla Wydawnictwa „Pojezierze” i „Zodiaku”. A w obszernej publikacji książkowej: Piotr Aleksander OBAREK Aktywność wyobraźni. Plakat, rysunek, malarstwo, projekty graficzne. Olsztyn 2007, mamy przedstawione szereg ilustracji wykonanych jako rysunki piórkiem i przedstawiające również „portrety ptaków w całej gamie ptasiego rodu”, no i gdzie odsyłam zainteresowanych, bowiem w tej obszernej publikacji znajdziemy naprawdę „prawdziwy portret plakacisty, grafika, projektanta oraz malarza” – jakim jest prof. Piotr Obarek.
I na zakończenie kilka słów z życiorysu Mistrza.
Piotr OBAREK urodził się w Działdowie w 1953, w rodzinie nauczycielskiej, szkoły kończył w Nidzicy i Olsztynie, a studia na ASP w Warszawie w roku 1977, w klasie charyzmatycznego prof. Henryka Tomaszewskiego; stąd – myślę – wielkie zainteresowanie Piotra Obarka przede wszystkim plakatem bądź grafiką, a później dopiero malarstwem, czy raczej malarsko traktowanie obiektów przedstawianych, co widać na ilustracjach w wymienionej już publikacji oraz na kilku pracach malarskich pokazanych na wystawie jako sprzęty kuchenne.
Twórca logo i godła Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz insygniów rektorskich; autor projektu herbu Olsztyna oraz współtwórca z Edwardem Jurjewiczem rzeźby spiżowej św. Jana Nepomucena nad Łyną w centrum Olsztyna. Autor wystaw indywidualnych i zbiorowych, zdobywca licznych nagród i odznaczeń, a wszystko udokumentowane w licznych informatorach i katalogach od 1976 roku po sierpień 2013 roku, jako że sztuka rysunku jest naprawdę wielką sztuką, jeżeli wykonuje go ktoś taki, jakim jest Piotr Obarek – Mistrz Rysunku.
Wszak grafik – jak pisze Piotr Obarek we wstępie do opublikowanej „Aktywności wyobraźni” – chcąc mieć wpływ na współczesną kulturę, swoje działania twórcze winien kształtować nie tylko przez komercję, ale przez swój głęboko humanistyczny stosunek do świata. I potraktujmy tę wypowiedź, jako Jego credo artystyczne.
Zachęcam bardzo do obejrzenia tej wystawy w Galerii „Rynek” MDK.
Forum Kultury
Szóstego września w Olsztynie odbyło się VI Forum Kultury Regionu Warmii i Mazur zorganizowane przez wojewodę Mariana Podziewskiego, na którym odznaczono „Zasłużonym dla Kultury Polskiej” następujące osoby:
Aleksandra Wołosa, Joannę Wilengowską, Ewę Zdrojewską, Wiesława Niderausa i Wojciecha Ogrodzińskiego oraz Zespół Enej.
Honorowe statuetki Pegaza po raz pierwszy otrzymali:
Jerzy Hoffman, Wacław Kapusto, Janusz i Andrzej Fabisiakowie. A Forum towarzyszyła wystawa prac Aleksandra Wołosa, o czym informowała prasa i radio, a forum zdjęciowe obecne widnieje, jak zwykle, na portalu Olsztyn24.
Wielkie czytanie Aleksandra Fredry
Ogólnopolskie czytanie dzieł Aleksandra Fredry również odbyło się w Olsztynie, i to na dziedzińcu zamkowym przy pięknej pogodzie i licznej publiczności, jako że sobota dnia 7 wrześniowa br. była jak najbardziej słoneczna i zachęcająca do wyjścia na przechadzkę po mieście i okolicach.
Organizatorem tej czytelniczej imprezy był Urząd Miasta przy współpracy Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej oraz Muzeum Warmii i Mazur; całość prowadzili – a jakże! – koledzy satyrycy z Radia Olsztyn „Czyści jak łza”, którzy również poprowadzili konkurs z „wiedzy o…” czyli Zemsty Aleksandra Fredry. Sztukę zaś czytało w osiemnastu ratach ponad pięćdziesięciu Pań i Panów Olsztyniaków, w tym prezydent miasta Olsztyna, radni, dyrektorzy i pracownicy placówek kulturalnych, świeckich oraz Olsztynianie jedzący, pijący, malujący, śpiewający, piszący, redagujący, leczący, publikujący bądź uczący się i etc; słowem: Obywatelki i Obywatele Olsztyna nie stroniący od tańca ni różańca, którzy kochają literaturę piękną w postaci mistrza komedii polskiej Aleksandra Fredry!
Ja tam byłem, ciut wcieliłem się w Dondalskiego, a całą Zemstę słuchałem w wykonaniu moich współobywateli Miasta nad Łyną i wyszedłem z podarunkiem od Muzeum Warmii i Mazur w postaci pięknej wstążki z maksymą Aleksandra Fredry: Nie pchaj rzeki, sama płynie, zaś fotoreportaż internetowy znajdziemy na portalu Olsztyn24.
Józef Jacek Rojek
POETA a OLA
Olsztyńskie Lato Artystyczbe ma się ku końcowi, st ąd mój ostatni “donos”, iż na ostatnim koncercie organowym w Katedrze św. Jakuba w niedzielę 25 sierpnia uhonorowano wreszcie po raz pierwszy olsztyńskiego poetę STEFANA POŁOMA, kiedy to w repertuarze organowym JAROSŁAWA CIECIERSKIEGO usłyszeliśmy muzukę do tekstu poetyckiego kol. Stefana pt. “Gwiezdny Dom Kopernika”.
To niecodzienne wydarzenie odbyło sie oczywiście z okazji 660-lecia Miasta Olsztyna oraz na zakończenie XXXV Olsztyńskich Koncertów Organowych “W hołdzie Mikołajowi Kopermikowi”, w którym to koncercie wystąpili: solistka ALEKSANDRA GUDZIO – mezzosopran (Olsztyn), ADAM MIECZYKOWSKI – instrumenty perkusyjne (Płock) oraz Mistrz JAROSLAW CIECIERSKI – organy, który, jak wspomniałem, jest kompozytorem muzyki do tego spektaklu poetyckiego; całość jednak nie została dotąd wystawiona, a szkoda, bo po temu spektakl powstał!
Jednakże usłyszane fragmenty tego misterium poetyckiego dały nam, słuchaczom, to, iż “istotną rolę odgrywają symbole, niejako porządkując materiał muzyczny, ale też nadając mu pewnej wzniosłości, czy nawet dotykając mistyki” – jak wyjaśniają organizatorzy; wszak nie inaczej może być, skoro Stefan Połom pisze m.in:
Z fromborskiego Wzgórza
Czas Obrotów się wynurza.
Ziemia w jednej dobie
Ona – w jednej osobie
Potrójny bieg pomnaża,
A Słońce nieruchome
W Trismegista koronie.
Następnym fragmentem była wykonana przez solistkę Aleksandrę Gudzio “Modlitwa do Madonny fromborskiej”, ujęta przez poetę w centralnej części spektaklu, i mająca sugerowac “punkt zwrotny”w historii o Mikołaju Koperniku, oraz jakby również symbolizowała “Świetą Warmię”, jak często dzisiaj odczytuje się dzieje tej krainy. Ba, sama “modlitwa” po temu sugeruje, iż inaczej nie można ją odczytywać, skoro mówi się, iż jako utwór może wejść nawet do śpiewnika kościelnego;
zatem przypominam tu ową pieśń-modlitwę Stefana Połoma:
Panno Stworzenia, Maryjo,
Aniołowie u stóp Twoich.
Komu po śmierci
Z nas wszystkich wstąpienie.
Madonno fromborska
O włosach z rzeki żywota
O uśmiechu znad gwiazdy miłości
Kt óra ufającym sprzyja.
Ty nas wszystkich zdobywasz
I gdy z życia odchodzimy.
Innym fragmentem tego spektaklu poetyckiego, byly organowe “Wariacje na temat Psalmu 130″, który w spektaklu “Gwiezdny Dom Kopernka” ma opowiadać o sprawach rozgrywających się w naszym wnętrzu: “by wytrwać w wierności ideałom i zamierzeniom, utrzymując się bezpiecznie na drodze Bożej”.
Nie mniej istotne w tym spektaklu poetyckim Stefana Poloma z muzyką Jaroslawa Ciecierskiego jest to, iż musimy zdac sobie sprawę, że “ta muzyka może jedynie istnieć z przypisanym do niej tekstem; ilustruje opisywane puste, nieprzyjazne krajobrazy odległych planet czy stan ducha bohaterów, którzy nie mogą odnaleźć się w świecie, jaki sami sobie stworzyli” – jak sugerują nam organizatorzy.
To prawda, skoro Stefan Połom powiada słowami Astronauty:
Z czasu jeszcze nikt nie powrócił.
Wielka odmiano tego, co istnieje. Jaką będziesz?
Na oceanach gwiazd, przez świetlne lata
Płynie Copernicus Argo.
Jestem i płynę. Odnajdę gwiezdny dom na Ziemi.
Wprawdzie trudno wierzyć w poezję, szczególnie w poezję współczesną, skoro niesie w sobie czasami nawet wykluczające znaczenia; to jednak tu, w tym spektaklu poetyckim “Gwiezdy Dom Kopernika|”, Stefan Połom swoją poetyką, słowem i nastrojem utrafił jak najbardziej w kwintesencję spektaklu o Mokołaju Koperniku, przypominając sugestywnie: “Jestem i płynę. Odnajdę gwiezdy dom na Ziemi”.
Dodajmy na zakończenie, że “Gwiezdy Dom Kopreniak” nie jest pierwszczyzną dla Stefana Połoma, skoro w latach poprzednich napisał był słowa m.in do Oratorium muzycznego “De revolutionibus”, zaś muzykę skomponował Tadeusz PACIORKOWSKI, a jej prawykonanie odbylo się w Filharmonii olsztyńskiej w 1973 roku. Ostatnio zaś Stefan POŁOM opublikował piękny album poetycki “Pielgrzym leśnego strumienia” (2006) z sugestwnymi zdjęciami Ryszarda Czerwińskiego – poświęcony w całości pobytowi papieża Jana Pawa II na Warmii, co niejako mówi się o autorze, że swą poezję “oddaje” istotnym zjawiskom i wydarzeniom społeczno-kulturowym naszego regionu warmińsko-mazurskiego, o czym rownież jest przekonany niżej podpisany
Józef Jacek Rojek