Irena Kaczmarczyk
Kubki optymizmu w poezji Marty Dąbkowskiej
Wielkość poezji Marty Dąbkowskiej tkwi w jej prostocie. W mądrości postrzegania życia. I w szczerości wypowiedzi. Autorka drugiego tomu wierszy, zatytułowanego „Nie wiemy” buduje swoją poezję z codzienności. Nie ma tu wzniosłych słów. Poetka nie szafuje wyszukanymi środkami stylistycznymi, nie stosuje metafor, w których mogłaby ukryć siebie i własne, jakże pełne dojrzałości, pomimo młodego wieku, widzenie świata. Podmiot liryczny, tożsamy z autorką, jest prostolinijny, autentyczny, otwarty na drugiego człowieka, człowieka pisanego przez duże C. W spotkaniu z nim upatruje poczucia bezpieczeństwa. Zapowiedzi dialogu. Zbliżenia i porozumienia. Marta Dąbkowska w wierszu „Twoja obecność” pisze:
Nawet
najpiękniejsza muzyka
nie zagłuszy
pukania do drzwi
Żadne
największe cudo techniki
nie zastąpi
dwóch kubków na stole
Najnowsza
kolekcja mody
nie zasłoni Twojej
obecności
Najbardziej
kolorowe światła
nie przyćmią
płomienia świecy
przyniesionej
przez Człowieka
Motyw kubków pojawia się kilkakrotnie, nieomalże obsesyjnie w drugim zbiorze wierszy Marty Dąbkowskiej. Są one symbolem więzi międzyludzkich, spotkania się przy stole, zapowiedzią rozmowy, bliskości, obecności drugiego człowieka. Wymienia też poetka wiele innych przedmiotów, które łączą ludzi ze sobą, choćby w krótkim utworze „Bilans”:
„Nie bez powodu // kanapy robią kilkuosobowe // fotele zwykle są dwa // w komplecie w serwisach // na ogół jest sześć filiżanek // ludzie się potrzebują // nawzajem”.
Są pełne kubki optymizmu w poezji utalentowanej autorki zbioru „Nie wiemy”. Chociaż codzienność dostarcza jej wielu fizycznych ograniczeń, nie narzeka, nie buntuje się, dostrzega piękno w drobiazgach, w życzliwym słowie, w przyjaznym geście. Poetka nie chce marnować czasu i taką też receptę podsuwa każdemu z nas. W wierszu „Kalkulator” apeluje wręcz:
Zamiast narzekać
że droga taka kręta
doceń jej urok
i niepowtarzalność
Zamiast się złościć
że droga wyboista
– i wciąż pod górę
czuj satysfakcję
że już tyle przeszedłeś
Zamiast tracić czas
na zastanawianie się
czy warto cieszyć się
życiem
– ciesz się nim
Nie bez powodu też autorka opatrzyła tom wierszy tytułem „Nie wiemy”. Tajemnica jutra zawsze intryguje, napawa nadzieją i optymizmem. I tą pogodną niepewnością w zbiorku poetyckim Marty Dąbkowskiej są wypełnione po brzegi kubki. Warto spróbować tak dobrego, esencjonalnego napoju. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach.
Dąbkowska M.: Nie wiemy, Fundacja Bielecki Art, Kraków 2013, s.64
Marta Dąbkowska urodziła się 13 lipca 1983 roku. Mieszka w Krzeszowicach. Ze względu na swoją niepełnosprawność (dziecięce porażenie mózgowe) naukę w szkole podstawowej i w liceum pobierała tokiem indywidualnym. Jej niespełnionym marzeniem jest pedagogika. Dawanie ludziom nadziei oraz pokazywanie jaśniejszej strony życia, w tym także niepełnosprawności, było celem, jaki jej przyświecał, kiedy zaczęła poważnie myśleć
o pisaniu.
Zdobyła liczne nagrody w konkursach poetyckich m.in. II Miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Literackim w Tomaszowie Mazowieckim w 2007 roku, wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Poezji Religijnej im. Ks. Józefa Tischnera w Ludźmierzu w latach 2010, 2012. W 2011 roku została Gościem Honorowym III Knurowskich Dni Integracji. Prezentacje wierszy w Radiu Alfa stały się dla niej zachętą do kontynuowania twórczej pasji.