Urszula Kozioł – Odrętwienie

0
89
Dwa zwiędłe drągi twego przedramienia
pod głowę jeden na oczy daj drugi
dwa złote drągi jak ciszy dwie smugi
albo jak krechy powstrzymane cienia

albo jak sągi odarte z korzenia
gdy z ich pozornie oniemiałej fugi
zieleń podźwigną płytkie liścia pługi
i ponad sągiem jak brew są zdziwienia

daj mi na oczy i daj mi pod głowę
obydwie cisze sobą potrącane
żeby się własnym dźwiękiem wyciszyły

i niech w przeciwną potoczą się stronę
pamięć – jak echo wołaniem – wezbrana
i las zawiły.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko