Znowu się skaleczyłeś – pokazując palcemilustrujesz współczucie
Uważaj – upominasz jak synka
Jakaś gałązka – mruczę
zlizując ze skóry swój reprint całunu,
coraz cieńsza – mówię – przyspiesza się
wyprawa na pergamin
Ale nie powiem – coraz mniej czuła.
Uważaj – upominasz jak synka
Jakaś gałązka – mruczę
zlizując ze skóry swój reprint całunu,
coraz cieńsza – mówię – przyspiesza się
wyprawa na pergamin
Ale nie powiem – coraz mniej czuła.