Bohdan Wrocławski – Przesłanie

0
122
Tak mnie tu nagle zatrwożyło wszystko.
Dźwięk telefonu rozlepiony w ciszy.
Droga otwarta w szeleszczącym liściu
i ta odległość, której się nie słyszy.

Dałbym ją ptakom rozerwaną w strzępy
niechby zaniosły do mojego domu.
Tam wszystkie troski na progu uklękły
i już nie można zwierzyć ich nikomu.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko