Józef Jacek Rojek – Filozofia fotografii Janusza Połoma

0
338

Józef Jacek Rojek

 

 

Filozofia fotografii Janusza Połoma

 

Z twórczością fotograficzną Janusza Połoma spotykałem się wielokrotnie, zwłaszcza, kiedy to po pobycie w Kanadzie i Meksyku w latach 1984-2001, wrócił i doktoryzował się w łódzkiej Filmówce, której był absolwentem Wydziału Operatorskiego i Reżyserii w 1978 roku. Wrócił i osiadł w Unieszewie pod Olsztynem, zostając jednocześnie pracownikiem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, a dzisiaj jako profesor uczy fotografii na Wydziale Sztuki, wchodząc w olsztyńskie środowisko kulturalne i naukowe.

            To właśnie po powrocie pokazywał nam na wystawach swoje prace fotograficzne, pełne fantazji i mitologicznych wtrętów z kultury meksykańskiej. A trzeba dodać, że również tam, w Meksyku, Janusz Połom został laureatem 9 Arieli – odpowiedników meksykańskich Oskarów – za filmy, których był operatorem, zgodnie ze swym wykształceniem w łódzkiej Filmówce. Jednak przywiezione z tego okresu fotografie, to przede wszystkich orgia kolorów, postaci i znaczeń kulturowych, zwane przez niego jako: „Las utraconych pragnień”, „Sny kobiet” czy „Xilitla, pamięci Sir Edwarda Franka W. James”, a pokazane wybiórczo w opublikowanym tomie poezja i fotografika Czas w Tepoztlanie z 2003 roku.

            To właśnie w tym tomie znajdziemy znamienny wiersz Janusza Połoma „Testament” poświęcony Amazońskiej rybie, która przepowiada Autorowi, iż:

 

(…)Wiem że przybędziesz

                        Radosny pstrągu krotochwilny

                        Na błyszcz srebrną niespokojną płetwą

                        Wspólnie dopłyniemy w świeżość

                        Śpiewnej kobiety wędrującej

                        W poszumie suchych lasów

                        Dalekich od mojej tropikalnej wilgotności

                        Ponoć rosną one gdzieś

                        Na północy Europy

                        Która ku mojemu zdumieniu

                        Uparcie nazywasz

                        Ojczyzną

 

            Bo właśnie ów „radosny pstrąg krotochwilny” przywiózł był z tych wojaży kulturowych  do Ojczyzny cały zestaw magii i impresji kolorystycznej, aby nam je pokazać na wystawach fotograficznych i częściowo w tomie Czas w Tepoztlanie – magicznego miejsca znajdującego się 70 km od stolicy Meksyku. W Tepoztlanie, gdzie ponoć widuje się pojazdy UFO, spadają deszcze meteorytów i czynny jest wulkan Popocatepetl; no i swą młodość, bujność rzeczy, miejsca i czasu, gdzie autor przebywał, jako owe rozpasanie kolorystyczne w przedstawionych fotogramach…

            Teraz mam przed sobą album fotograficzny Janusza Połoma zatytułowany Z nikąd do nikąd – From nowhere to nowhere*), jako nową jakość fotograficzną, jaka powstała „W poszumie suchych lasów / Dalekich od mojej tropikalnej wilgotności” – by wspomnieć amazońską rybę. A także, już ujętą w inną, niż wcześniejsze fotografie, filozoficzną treść ikonograficzną, co, jak mniemam, nie wszystkim się udaje tak pokazać, jak pokazał to właśnie Janusz Połom w swym albumie.

Nic zatem dziwnego, że Alicja Jachowicz – autorka tekstów o sztukach wizualnych – pisze w przedmowie do albumu: „Fotografie Janusza Połoma są rejestracją na wskroś subiektywną, nacechowane własnym charakterem i stylem (…) To zdjęcia poetyckie i kameralne w nastroju, pełne zamyślenia i nostalgii. To „wewnętrzne pejzaże” autora, z których emanuje spokój. Spokój panowania nad przestrzenią i czasem”.

Czyli możemy powtórzyć za poetą Stanisławem Grochowiakiem (1934-1976) – naszym starszym kolegą po piórze – że ostatecznie: „Bunt nie przemija, bunt się ustatecznia” (Nie było lata); staje się refleksją filozoficzną o naszym bycie tu i teraz, co właśnie pokazuje Janusz Połom w swym albumie. Albumie, który ułożył w trzy konwencje ikonograficzne: „Pejzaż z wędrowcem – Landscape with the wanderer” (2010-2011); „Śnieżna cisza – Snowy calmness” (2009-2009) oraz „Z innych serii – From other series” (1991-2012) – właśnie z czasu „magii i impresji fotograficznej”, bo dwie pierwsze konwencje, to fotografie dzisiejsze, kiedy już „bunt się ustatecznił”, a dochodzi do głosu na co dzień przede wszystkim metafizyka: refleksja i zaduma nad losem i bytem własnym bądź innych…

Tak, te dwie pierwsze konwencje fotograficzne w tym albumie są naprawdę zdumiewające w swej formie ikonograficznej, w swej wymowie i refleksji metafizycznej.

W pierwszej człowiek w kapeluszu, płaszczu i z walizką w ręku (Wygnaniec czy upiór? – pyta również w przedmowie Bob McGee, poeta i przyjaciel Janusza Połoma) – przemierza krajobraz warmiński przez krągły rok: zimą, wiosną, latem i jesienią; w drugiej konwencji – z dawnej orgii kolorowej, buntu i młodości – pozostaje ostatecznie tylko nostalgiczna cisza bieli śniegu, błękitu nieba czy oranżu (świtu? zmierzchu?) aż do zaniku. A najbardziej filozoficzna w wymowie wydaje się fotografia podana na zakończenie albumu z podpisem „Mój grób” z 1996 roku, gdzie znikający błękit niesie ledwo mocniejsze maźnięcie farbką – niby kopczyk grobu?, potknięcia się?, upadku bohatera?!

Tak, to jakby ostateczna ikona z naszego tu i teraz…

Co więcej?

Po prostu: ten album trzeba obejrzeć samemu, pokontemplować, zastanowić się, a dojdzie się do wniosku, że fotogram to nie tylko obraz, intencja czy kolor zaklęty w pewien format, ale przede wszystkim jest to filozofia i postawa autorska w czystej postaci: znikającego znaku i koloru w fotografiach – jak przejmujące milczenie po zgiełku słów, jak nicość po magii i impresji życia…

Słowem: z nikąd do nikąd!

Na zakończenie chciałbym dodać, że załączona płyta CD, to dwa filmy, w których fotografie nabierają jednak innego sensu w swojej filozoficznej refleksji, niż fotografie pokazane w albumie; oba te filmy nie są bowiem elektronicznymi wersjami albumu. I – jak pisze do mnie Janusz Połom – są ważne dla niego, jako inna – ale równie ważna – wypowiedź artystyczna autora niniejszego albumu fotograficznego.

——————————

*) Janusz Połom: Z nikąd do nikąd – From nowhere to nowhere. Studio AB Agencja Fotograficzno-Wydawnicza, Olsztyn 2013, ss. 56, format 24,5 x 30,5 + płyta CD.

           

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko