Co wieczora, gdy wszystko cichnie,
Słychać tylko siklawy,
Jak siklawa moja miłość co wieczora
Uderza o skały.
Słychać tylko siklawy,
Jak siklawa moja miłość co wieczora
Uderza o skały.
Uderza i rozbija się na drobne fale,
Ucieka, całą noc bieży,
A potem w świetle poranka,
Jak ranny jastrząb leży.