Halina Rybkowska – Walczę

0
244

Halina Rybkowska

Walczę  

  Poezje Romana Ciesielskiego należy czytać sercem, nie znakami. Kto szuka znaków interpunkcyjnych, ten nigdy poezji nie zrozumie.

  Wiersze R. Ciesielskiego zalicza się do liryki refleksyjno-filozoficznej, co nie znaczy, że czytelnik nie znajdzie przykładów liryki opisowej czy lekkich, o zabarwieniu humorystycznym, utworów. Najnowszy tomik zawiera wiersze pisane przez ostatnie lata czy miesiące, a także liryki napisane jakiś czas temu. Twórczość R. Ciesielskiego nie starzeje się; przeciwnie- jest jak wino… Wiersze powstałe niedawno są dojrzałe, pełne mądrości życiowej, doskonałe i ponadczasowe. 

   Są to utwory bezrymowe, a krótkie frazy i okruchy myśli oddają nastrój chwili. To wystarczy by powiedzieć wszystko. By pobudzić wyobraźnię i zachęcić odbiorcę do głębszego zastanowienia się, gdyż poezja i muzyka jest najsubtelniejszą formą oddziaływania na podświadomość człowieka.

   Dużą popularnością cieszą się liryki poety ze zbiorku pt. ,,Grafika Raduni”.  Już sam tytuł jest symboliczny. Grafika, jako trzecia dziedzina sztuki po malarstwie i rzeźbie, stanowi coś bardzo ważnego. Tworzy ją pracowita rzeka Radunia, która nie tylko rzeźbi teren, uatrakcyjniając go i budząc zachwyt u turystów. To rzeka dzieciństwa, która jest od zawsze… Niepokorna, z wielkim charakterem. Jest symbolem płynności i przemijania.

   Podmiot liryczny- to człowiek żyjący w głębokiej symbiozie z przyrodą, oprowadza czytelnika po tym  kawałku świata bardzo ważnego dla zrozumienia słów: ,,(…) tu jest moje miejsce wśród ludzi”. W rzece jak w lustrze dostrzega się odbicie kolejnych etapów życia człowieka. Ale żeby poznać Radunię , trzeba z nią obcować. ,,nie rozumiecie daru raduni spływ niczego nie załatwia”( z ,,Będziemy” dedykowany Halinie Komackiej ). Rzekę należy obserwować, patrzeć na nią, podziwiać  a niekiedy  lękać się jej – cały czas , bez względu na nastrój  czy złe samopoczucie. Z okien salonu widać połyskującą srebrem i odbijającą promienie słoneczne –  Radunię i budzącą się do życia przyrodę. ,, (…) wiosenne wybuchy wstrząsnęły radunią(…), (…) w maju najpiękniej w juszkowie” ( w: ,,Wiosenne wybuchy “ ).

   Lato paruje miętą, bo jest upał, a drzewa kładą się na kanał Raduni…Wokół domu ogród, w którym panoszą się hortensje a zimą zdziwiony  jest… kwitnącą stokrotką! Ten ogród „jest bramą do czegoś więcej” – do domu, w którym jest kominek , jest przytulnie, ciepło i bezpiecznie. Jest tam Rodzina, są Córki i Ona, najwierniejsza przyjaciółka, troskliwa opiekunka, kochająca żona i pierwsza recenzentka- ONA – Dusia…

   Tę sielskość przeszywa niepokój, pada na nią smuga cienia. To widmo choroby. Wtedy następuje powrót do dzieciństwa, które było szczęśliwe.

Na konsekwentnie skonstruowanym świecie odbija się echo zimnej fali. Poeta snuje wspomnienia, dedykuje wiersze bliskim osobom, Ciesielski, wierny przyjaźniom, czci pamięć Mietka Czychowskiego; wzruszający wiersz dedykuje Jasiowi Milanowi; dużą porcję optymizmu kieruje do Haliny Komackiej, urocze impresje – Cecylii Sobczyk, Kazikowi Babińskiemu- dedykuje wiersz erudycyjny a Buniemu Tuskowi, sympatycznemu artyście ceramikowi- nie tylko wiersz. Obiecuje mu…kominek z salonu! Natomiast urocze klimaty, czarnoleską lipę, aleję lipową, miodowe ule i słomkowy kapelusz, to dla ks. profesora Andrzeja Żebrowskiego.

   Wspomnienia i dedykacje uskrzydlają, napawają optymizmem a przewodzi temu liryk  pt.,,Walczę”. Blednie przy nim świat przedstawiony  przeszyty zgrzebną nicią – chorobą i niepewnością. Wiersz jest przesłaniem do odbiorcy i zachęceniem do pokonywania własnych słabości. Podjęta walka to sposób na pokonanie przeciwności Losu.

   Poezja Romana Ciesielskiego uczy dostrzegać piękno nie tylko w urodzie języka ojczystego. Uczy czytelnika szukać piękna w sobie.

                                                                                             

                                                                                                                                      Pruszcz Gdański, 2012 r.

 Roman Ciesielski „Grafika Raduni”, Pruszcz Gdański,  2012 r., wyd. Grupa Plus.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko