Kalina Izabela Zioła – MIŁOSNY ELIKSIR

0
132

Kalina Izabela Zioła

 

 

MIŁOSNY ELIKSIR

 

      W grudniu gościliśmy w Poznaniu Alicję Tanew, poetkę, kompozytorkę i piosenkarkę. Do wszystkich utworów sama pisze teksty i muzykę, jej piosenki śpiewano przez lata w Piwnicy pod Baranami, a także w telewizyjnych „Spotkaniach z Balladą” i cyklicznych programach rozrywkowych. Teraz prowadzi Piwnicę Artystyczną Alicji Tanew w Krakowie, czyli Scenę Ata, do której zapraszani są poeci i muzycy z całej Polski. Wieczór Alicji był bajkowy, gdyż autorka potrafiła przenieść widzów w swój kobiecy świat, a do tego zachwycała interpretacją wierszy i piosenek. Po spotkaniu otrzymałam od niej tomik wierszy pt. Krople z innego snu. Z przyjemnością też piłam eliksir słów, przepojonych miłością, tęsknotą i cierpieniem. Bo jakże nie cierpieć, gdy: Kieliszki pełne czekania/ mdleją od nostalgii (…)/ sama wypiję ciszę/ w której usnęły Twoje obietnice/ krople / z innego snu ? [Krople z innego snu].Te jakże kobiece rozterki przewijają się we wszystkich wierszach, a przy tym są subtelne i delikatne jak wenecka koronka. Autorka próbuje wyrazić ból, towarzyszący zawsze prawdziwej miłości i lęk przed mogącym nadejść rozstaniem: jeszcze jutro nam się uda/ być ze sobą/ lecz pojutrze/ kto to wie – zastanawia się w wierszu pt. Na linie, czy też: Ładnie na mnie patrzysz/ powiedziałam do lustra/ ktoś jeszcze mógłby/ tak na mnie patrzeć/ ale zapomniał – skarży się w liryku pt. Do lustra. Nie tylko jednak zapis lęków możemy znaleźć w utworach Alicji Tanew. Sporo też w nich erotyki, zmysłowości, namiętności rozpalającej krew w żyłach. Poetka świetnie potrafi opisać nie tylko moment zbliżenia, ale też myśli i uczucia im towarzyszące. Buduje napięcie, owija kochanków przejrzystym szalem metafor, spogląda spod opuszczonych rzęs w ich nieprzytomne oczy: a kiedy już przestałam oddychać/ dotknąłeś mnie najdelikatniej/ jak umiałeś/ za nic na świecie się nie przyznam/ że ten świt/ to ten/ mężczyzna – zdradza w wierszu bez tytułu. Natomiast w Erotyku III: majowy anioł grał na fortepianie/ nocny blues pożądania/ tańczyłam/ nie dotykając twoich dłoni; czy też wyobrazić sobie jak: Przestrzeń bioder/ wypełniłeś/ ciepłą obecnością/ zaczęły równo oddychać (Dłużej). Nie brak w wierszach Alicji strachu przed przemijającym czasem, płynącym jak szybki nurt rzeki: jakie piękne / mogłoby być / życie / gdyby nie było / rzeką (* * *) i przed związanymi z tym zmianami: Czas w kobiecych odsłonach/ a obok pory roku / przechodzą głodne (W kobiecych odsłonach) Poetka boi się, jak każda kobieta, że jej twarz nie będzie już tak piękna i gładka, że ciało może jest mniej sprawne i że ktoś to zauważy. Pojawia się to w wierszach Sufit: Nie oszukuj się mała/ nie oszukuj już ciała/ i nie wmawiaj mu/ że jest wspaniałe; i w Do lustra: Ładnie się starzejesz/ powiedziało do mnie lustro. I choć autorka mówi o swoich lękach, to przez cały czas wierzy w powinowactwo dusz, w magię miłości, którą można spotkać w każdym miejscu i w każdym momencie życia: W dojrzałe lato życia/ wchodzę boso/ po zielonej trawie nadziei/ w sukni w białe bzy mówi w ulotnym liryku pt. Boso. I tą cudowną wiarą, jakże ludzką i pełną nadziei, poetka dzieli się w swych wierszach z czytelnikiem.

_____________

Alicja Tanew, Krople z innego snu, Scena Ata, Kraków 2011.


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko