mnie strzelać nie kazano
wstąpiłam na działo
tego chciało twoje szklane oko
w proch wkuliło w lont w brew
ściągniętą wbrew słowu
krew słowu poczytało
niepoczytalną
kawałkiem szkła
celowało w ciało
mnie o to nie pytano
wstąpiłam na działo
tego chciało twoje szklane oko
w proch wkuliło w lont w brew
ściągniętą wbrew słowu
krew słowu poczytało
niepoczytalną
kawałkiem szkła
celowało w ciało
mnie o to nie pytano