Janusz Drzewucki – Jak kamień w ogniu milczący (frag.)

0
168
Wokół nas boska ciemność
– miasto przygasa zatrute.
W szklance zimna herbata
– pijak zawodzi z żałością.

W lampie jakby mniej prądu
– tusz na rysunku zemdlony.
Siedzę, czekam, wciąż czekam
na słowo, które jest ciałem.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko