Wokół nas boska ciemność
– miasto przygasa zatrute.
W szklance zimna herbata
– pijak zawodzi z żałością.
– miasto przygasa zatrute.
W szklance zimna herbata
– pijak zawodzi z żałością.
W lampie jakby mniej prądu
– tusz na rysunku zemdlony.
Siedzę, czekam, wciąż czekam
na słowo, które jest ciałem.