Po pajęczej z chmur nici zszedł śnitrupek biały,
Stanął w oknie i patrzy, komu spać przeszkodził?
Krzyk słyszę! To – z Tarpejskiej na księżycu skały
W przepaść boga strącono, który się narodził!
Stanął w oknie i patrzy, komu spać przeszkodził?
Krzyk słyszę! To – z Tarpejskiej na księżycu skały
W przepaść boga strącono, który się narodził!