Piotr Müldner-Nieckowski – Na koniec pogrzebu poety

0
98
Jeszcze nie przebrzmiały
bliskobrzmiące słowa
pustych jak szklanka przemówień
a już ziemia na twoim grobie
kryje się pod bladą trawą
która się karmi i gęstwi
zabraną tam przez ciebie rzeźbą
mikroskładnikami twojego ciała
igiełkami celnych myśli
jakże dobitnych nienaruszalnych
nigdy przez nich nieczytanych
To od nich podnoszą teraz głowy
i odchodzą z cmentarza w chwale

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko