Stefan Jurkowski – Poezja wielokrotnego czytania

0
259

Stefan Jurkowski

 

Poezja wielokrotnego czytania

 

Janusz Hankowski“Pouczenie przed spotkaniem z poetą”, to wybór wierszy Pawła Kubiaka, począwszy od debiutanckiego tomiku “Nie ma już takiego czasu” (1985), aż do zbioru z 2011 noszącego tytuł “to co odejdzie jest w tym co przychodzi”. Po lekturze wierszy powstających na przestrzeni ćwierćwiecza odnosi się wrażenie, że poezja ta właściwie się nie zmienia, zachowuje charakter swoistej notatkowości, zapisów pewnych stanów emocjonalnych. Jest bardzo oszczędna, co z jednej strony jest jej zaletą, z drugiej owa oszczędność, podobieństwo frazy, powodują pewną monotonię. Wiersze są do siebie podobne, sposób zapisu nie zmienia się zasadniczo od pierwszego aż do ostatniego tomu.

Wprawdzie mamy tu zamieszczone miniatury w rodzaju:

 

kret i jaskółka

 

dziewczyna

patrzy w słońce

ktoś stoi w oknie

 

światy bolą

 

Jest to niewątpliwie inny sposób poetyckiej ekspresji. Ale przyjrzyjmy się utworowi tytułowemu z pierwszego tomiku Autora:

 

To nie jest czas stracony

to jest wiśnia, która nie zakwitła

kwieciem wiśni,

łan zboża, z którego ziarna

ani plewy (…)

 

A w tomiku z 2005 roku “Próby zrozumienia pamięci” czytamy znowu:

 

Rozcałowanie drżących

tataraków. Czym ono goni

we mnie rozpinając przytulną

pajęczynę torfowiska?

 

Czy nie uderza nas jednak niewątpliwa identyczność zapisu? Oczywiście, wersy różnią się w szczegółach, inny jest graficzny układ słów, ale w sumie wrażenie notatkowości pozostaje; tak, jakby autor obrał sobie jeden sposób zapisu i nie próbował wzbogacać swoich utworów o nowe środki wyrazu, figury stylistyczne, inną budowę frazy.

Poezję Kubiaka można nazwać poezją znaczeń dowolnych, ponieważ – spójrzmy raz jeszcze na powyższy fragment wiersza – nie trudno tu podstawić dowolne w zasadzie sytuacje czy emocje. Owszem, jest to jakoś “wieloznaczne”, posiada walory estetyczne, ale nie odwołuje się do żadnego konkretu. Nawet jeśli powiemy, że czytelnik jest tutaj zaproszony do wewnętrznego współtworzenia wiersza, to zaraz narzuca się inna refleksja: istotą poezji nie jest zupełna dowolność ale taka wieloznaczność, nad którą poeta panuje i nadaje jej kształt.

W tym samym tomiku znajdujemy inne, szkoda, że pojedyncze wiersze w rodzaju świetnego utworu “Z mroku”, zapisanego w formie sonetu. Utwór bardzo spójny, oryginalny, celnie i konsekwentnie zmetaforyzowany:

 

Sięgnij po jasność, co się w tobie kryje

Podobna ziarnu w snach zagrzebanemu,

Pieść ją na dłoni, by nie wiedzieć czemu

Nie pierzchła w światy, jak bogi niczyje.

 

W takim dość obszernym wyborze nie mogło zabraknąć, przeważających tutaj, wierszy lirycznych, a obok nich utworów o charakterze religijnym albo lepiej: parareligijnym. Są one utrzymane w tonacji bardziej ortodoksyjnej niż “wadzenia się z Bogiem”, natomiast na szczęście nie mają one charakteru konfesyjno-dewocyjnego.

 

Bóg nie jest ani przestrzenią,

ani czasem, ani dobrem,

nie jest także życiem ani śmiercią.

Bóg nie jest żadną ze starannie

wymyślonych metafor.

Bóg jest TRWANIEM od prawdy

nie dającej się dowieść do prawdy

nie dającej się zaprzeczyć.

 

To refleksja natury filozoficznej. A bardzo prosta forma poetycka okazuje się dlań nośna. Można stwierdzić, że poezja Kubiaka jest w swojej jednolitości zbyt… jednostajna. Rejestruje wprawdzie pewne indywidualne stany emocji i świadomości, natomiast słabo je przetwarza. Dlatego lektura tak obszernego wyboru wierszy może okazać się nużąca. Kiedy jednak czytelnik spojrzy na te wiersze głębiej, to zauważy, że coraz bardziej przyciągają one jego uwagę. Z tą poezją trzeba się zżyć, bo nie są to wiersze pobieżnej i jednorazowej lektury.


Stefan Jurkowski

 

Paweł Kubiak: Pouczenie przed spotkaniem z poetą. Wydawnictwo ACAD, Józefów 2012, s.164


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko