Tak wzlatujemy: ja w niemoc lekkości
latawiec w lekkość zazdrośnie daleką
tak przemijamy: ja w ziemi — on w słońcu
latawiec w lekkość zazdrośnie daleką
tak przemijamy: ja w ziemi — on w słońcu
i widzę tylko miasto wyludnione
więc to już pora krok zrobić ostatni
w miejsce gdzie stała I skamienieć w co?