co dzień sprawdzam prognozę dnia
może wreszcie skroplą się ciemne chmury
znad mych powiek oddech złapię znów
ścieram kurze zamiatam próg
zmieniam obrus co więzi wciąż zapach twoich rąk i nasz śmiech
słodziliśmy nim herbatę
Staram się nie pamiętać słów choć trudno wyrwać je ze snów
jak dzikie chabry na ściernisku dnia zakwitają
choć jesień i mgła
A jeśli przekonam się że byłeś tylko iluzją
czy będzie lepiej czy będzie lżej
obojgu nam?
może wreszcie skroplą się ciemne chmury
znad mych powiek oddech złapię znów
ścieram kurze zamiatam próg
zmieniam obrus co więzi wciąż zapach twoich rąk i nasz śmiech
słodziliśmy nim herbatę
Staram się nie pamiętać słów choć trudno wyrwać je ze snów
jak dzikie chabry na ściernisku dnia zakwitają
choć jesień i mgła
A jeśli przekonam się że byłeś tylko iluzją
czy będzie lepiej czy będzie lżej
obojgu nam?