List do redakcji – odpowiedź redakcji
Redakcja, w związku z publikacją opowiadania Justyny Sielki Ewakuacja, otrzymała list od p. Krzysztofa Wiewióra, byłego męża autorki. List przytaczamy w całości, bez załączników przysłanych nam przez p. Wiewióra, które w sposób różny przekazują nam skomplikowane relacje małżeńskie, rozstrzygane na drodze sądowej. Ponieważ są to sprawy osobiste, nie zadałem sobie trudu z zapoznawaniem się z nimi, po zorientowaniu się, co ta literatura zawiera. Czułem się zwyczajnie, po ludzku zawstydzony.
List Pana Krzysztofa Wiewióra przytaczam w całości, zgadzając się z autorem, że opowiadanie jest fikcją literacką, co sam Pan Krzysztof stwierdził, a co zostało w tekście listu wyboldowane. Ponieważ zapewne jednak nie był pewny tego stwierdzenia, chcąc się upewnić, co do swego spostrzeżenia u osób bardziej kompetentnych w wymiarze literackim, napisał ten list do mnie.
Zatem stwierdzam, opowiadanie jest fikcją literacką, nie zawiera nazwisk, miejsc i innych szczegółów, które mogłyby kogokolwiek demaskować, ale jeśli ktoś na siłę chce do bohaterów literackich dopasować swój życiorys… tego mu nie mogę zabronić i żadne groźby, straszenie sądem, prokuratorem, rozstrzelaniem nic tu nie pomogą, bo ja nie władam w takim zakresie ludzkim umysłem, nie mam na niego żadnego wpływu, a jeśli czasami mam, to staram się aby był to wpływ pozytywny, staram się ludzi wzruszać, nie antagonizować.
Panie Krzysztofie, czy Pańska ambicja, żądania zostały zaspokojone? Mam nadzieję, że tak. Jak powiedział kiedyś pewien handlarz starzyzną na Szmulkach – Wszyscy jesteśmy niewinni i wszyscy jesteśmy winni, tylko kto na ile, wie dobry Pan Bóg.
Pozdrawiam serdecznie, pozostając w życzliwym kontakcie – Bohdan Wrocławski, redaktor naczelny.
List od Pana Krzysztofa Wiewióra.
Szanowni Państwo,
W związku z zamieszczoną na stronach Państwa portalu publikacją pt:„Justyna Sielka, Ewakuacja (pospolita) polska, (fragment)”
https://pisarze.pl/dramat-proza/33-proza/2296-justyna-sielka-ewakuacja-pospolita-polska-fragment.html
oraz jej recenzją autorstwa niejakiego Leszka Żulińskiego, informuję iż narusza ona moje dobra osobiste i zniesławia mnie, oraz wzywam Państwa do niezwłocznego wprowadzenia do nieniejszej recenzji zapisu, iż powieść autorstwa Justyny Sielka, której fragment Państwo na swoich łamach prezentują to fikcja literacka, a wszelkie podobieństwo do osób trzecich, oraz przedstawionych tam zdarzeń jest absolutnie przypadkowe.
W przeciwnym wypadku będę zmuszony wystąpić na drogę cywilną oraz karną i skorzystania z prawnie przysługujących mi środków w celu ochrony moich dóbr osobistych.
Jestem byłym mężem Justyny Sileka, opis zdarzeń w jej powieści które Państwo publikują na swoich stronach to czysta fikcja literacka – a ponieważ Justyna Sielka publikuje ją pod własnym nazwiskiem, bez zaznaczenia iż są to wydarzenia fikcyjne bezpośrednio uderza w moją osobę.
Aby nie być gołosłownym – w załączeniu przesyłam treść wyroku rozwodowego, orzekającego rozwód z naszej obopólnej winy, więc nie jest prawdą iż autorka mogła przechodzić gehennę w swoim małżeństwie skoro tak samo przyczyniła się do jego rozpadu jak ja.
Jedyną traumę jaką Justyna Sielka przeżywała było fałszywe oskarżanie mnie o groźby karalne i zniesławienia, oraz utrudnianie mi kontaktów z dzieckiem. Przesłane wyroki są prawomocne i jednoznacznie wskazują, iż nigdy nie dopuściłem się żadnych niedozwolonych czynów względem Justyny Sielka, a ona sama została ukarana przez sąd za utrudnianie mi kontaktów z córką.
Obecnie przed Sądem Rejonowym w Mikołowie trwa postępowanie o ograniczenie Justynie Sielka władzy rodzicielskiej z powodu jej notorycznego nadużywania – autorka wyprowadziła się wraz z córką ignorując prawomocny wyrok sądowy regulujący kontakty mojej córki ze mną, co poświadczył Sąd Rejonowy w Jaśle na 3 stronie postanowienia z dnia 19.03.2012, które również załączam.
Oczywiście szanuję prawo mojej byłej żony do pisania książek, jak i prawo Państwa do zamieszczania ich recenzji – jednak nie może się to odbywać ze szkodą dla osób trzecich.
Dlatego liczę na Państwa stanowczą reakcję oraz zamieszczenie informacji iż w/w powieść to fikcja literacka, a wszelkie wydarzenia są jedynie wymysłem autorki na potrzeby jej powieści, oraz iż wszelkie podobieństwo względem osób trzecich i opisywanych wydarzeń jest czysto przypadkowe.
Powyższa prośba jest najszybszą drogą do uniknięcia wstąpienia prze mnie na drogę sądową.
Stanowiska państwa oczekuję najpóźniej do dnia 25.05.20012, w przypadku braku odpowiedzi, lub odpowiedzi negatywnej mój adwokat niezwłocznie wniesie pozew w niniejszej sprawie.
Z poważaniem
…
Bieżący folder: None
Welcome: kontakt@krzysiek-wojcik.pl
|
Redakcja, w związku z publikacją opowiadania Justyny Sielki Ewakuacja, otrzymała list od p. Krzysztofa Wiewióra, byłego męża autorki. List przytaczamy w całości, bez załączników przysłanych nam przez p. Wiewióra, które w sposób różny przekazują nam skomplikowane relacje małżeńskie, rozstrzygane na drodze sądowej. Ponieważ są to sprawy osobiste, nie zadałem sobie trudu z zapoznawaniem się z nimi, po zorientowaniu się, co ta literatura zawiera. Czułem się zwyczajnie, po ludzku zawstydzony.
List Pana Krzysztofa Wiewióra przytaczam w całości, zgadzając się z autorem, że opowiadanie jest fikcją literacką, co sam Pan Krzysztof stwierdził, a co zostało w tekście listu wyboldowane. Ponieważ zapewne jednak nie był pewny tego stwierdzenia, chcąc się upewnić, co do swego spostrzeżenia u osób bardziej kompetentnych w wymiarze literackim, napisał ten list do mnie.
Zatem stwierdzam, opowiadanie jest fikcją literacką, nie zawiera nazwisk, miejsc i innych szczegółów, które mogłyby kogokolwiek demaskować, ale jeśli ktoś na siłę chce do bohaterów literackich dopasować swój życiorys... tego mu nie mogę zabronić i żadne groźby, straszenie sądem, prokuratorem, rozstrzelaniem nic tu nie pomogą, bo ja nie władam w takim zakresie ludzkim umysłem, nie mam na niego żadnego wpływu, a jeśli czasami mam, to staram się aby był to wpływ pozytywny, staram się ludzi wzruszać, nie antagonizować.
Panie Krzysztofie, czy Pańska ambicja, żądania zostały zaspokojone? Mam nadzieję, że tak. Jak powiedział kiedyś pewien handlarz starzyzną na Szmulkach - Wszyscy jesteśmy niewinni i wszyscy jesteśmy winni, tylko kto na ile, wie dobry Pan Bóg.
Pozdrawiam serdecznie, pozostając w życzliwym kontakcie - Bohdan Wrocławski, redaktor naczelny.
List od Pana Krzysztofa Wiewióra.
Szanowni Państwo,
W związku z zamieszczoną na stronach Państwa portalu publikacją pt:„Justyna Sielka, Ewakuacja (pospolita) polska, (fragment)”
https://pisarze.pl/dramat-proza/33-proza/2296-justyna-sielka-ewakuacja-pospolita-polska-fragment.html
oraz jej recenzją autorstwa niejakiego Leszka Żulińskiego, informuję iż narusza ona moje dobra osobiste i zniesławia mnie, oraz wzywam Państwa do niezwłocznego wprowadzenia do nieniejszej recenzji zapisu, iż powieść autorstwa Justyny Sielka, której fragment Państwo na swoich łamach prezentują to fikcja literacka, a wszelkie podobieństwo do osób trzecich, oraz przedstawionych tam zdarzeń jest absolutnie przypadkowe.
W przeciwnym wypadku będę zmuszony wystąpić na drogę cywilną oraz karną i skorzystania z prawnie przysługujących mi środków w celu ochrony moich dóbr osobistych.
Jestem byłym mężem Justyny Sileka, opis zdarzeń w jej powieści które Państwo publikują na swoich stronach to czysta fikcja literacka – a ponieważ Justyna Sielka publikuje ją pod własnym nazwiskiem, bez zaznaczenia iż są to wydarzenia fikcyjne bezpośrednio uderza w moją osobę.
Aby nie być gołosłownym – w załączeniu przesyłam treść wyroku rozwodowego, orzekającego rozwód z naszej obopólnej winy, więc nie jest prawdą iż autorka mogła przechodzić gehennę w swoim małżeństwie skoro tak samo przyczyniła się do jego rozpadu jak ja.
Jedyną traumę jaką Justyna Sielka przeżywała było fałszywe oskarżanie mnie o groźby karalne i zniesławienia, oraz utrudnianie mi kontaktów z dzieckiem. Przesłane wyroki są prawomocne i jednoznacznie wskazują, iż nigdy nie dopuściłem się żadnych niedozwolonych czynów względem Justyny Sielka, a ona sama została ukarana przez sąd za utrudnianie mi kontaktów z córką.
Obecnie przed Sądem Rejonowym w Mikołowie trwa postępowanie o ograniczenie Justynie Sielka władzy rodzicielskiej z powodu jej notorycznego nadużywania – autorka wyprowadziła się wraz z córką ignorując prawomocny wyrok sądowy regulujący kontakty mojej córki ze mną, co poświadczył Sąd Rejonowy w Jaśle na 3 stronie postanowienia z dnia 19.03.2012, które również załączam.
Oczywiście szanuję prawo mojej byłej żony do pisania książek, jak i prawo Państwa do zamieszczania ich recenzji – jednak nie może się to odbywać ze szkodą dla osób trzecich.
Dlatego liczę na Państwa stanowczą reakcję oraz zamieszczenie informacji iż w/w powieść to fikcja literacka, a wszelkie wydarzenia są jedynie wymysłem autorki na potrzeby jej powieści, oraz iż wszelkie podobieństwo względem osób trzecich i opisywanych wydarzeń jest czysto przypadkowe.
Powyższa prośba jest najszybszą drogą do uniknięcia wstąpienia prze mnie na drogę sądową.
Stanowiska państwa oczekuję najpóźniej do dnia 25.05.20012, w przypadku braku odpowiedzi, lub odpowiedzi negatywnej mój adwokat niezwłocznie wniesie pozew w niniejszej sprawie.
Z poważaniem
|