Julia Hartwig w Bibliotece Jagiellońskiej

0
86

Irena Kaczmarczyk


Julia Hartwig w Bibliotece Jagiellońskiej

Próby

Aby nie zastygnąć w samotności
wychodzi na ulicę
staje na rogu zapala papierosa
widzi przejeżdżające auta
i przebiegające w chłodzie młode pary
Odkrywa za każdym razem
E pur si muove! A jednak się kręci!
Wraca do domu
Już zapomniał po co wyszedł
Znowu smakuje mu samotność


z tomu „Gorzkie żale”2011


Niezwykle ciepłe spotkanie z poezją Julii Hartwig odbyło się  – w ramach 15.Targów Książki w Krakowie- w  Sali Konferencyjnej Biblioteki Jagiellońskiej. Poetka promowała swój ostatni tom „Gorzkie żale”. Książka pod redakcją Ryszarda Krynickiego  (Wydawnictwo a5, Seria Biblioteka Poetycka)) ukazała się we wrześniu tego roku na jubileusz 90-lecia Autorki.


Gorzkie żale są zbiorem – typowych dla Julii Hartwig –  motywów, tematów, refleksji nad skomplikowaną naturą ludzką. Autorka dotyka tu granicznych doświadczeń, choroby, śmierci i wszelkich niedoskonałości ciała ludzkiego. To głęboka refleksja nad złożonością życia, nad jego akceptacją.( Poetka pisała te wiersze podczas zmagania się z poważną chorobą). Wyraziście recenzuje tomik na łamach Gazety Wyborczej z dn.27.09.2011r Tadeusz Sobolewski, który pisze: „Hartwig jest mistrzynią dystansu, powściągliwości. Uprawia wzniosłą sztukę samoograniczenia. Ale nie sama powściągliwość jest wartością tej poezji. Jej paradoks polega na tym, że jasne, klarowne zdania mieszczą w sobie i jakby prześwietlają to, co niewyrażalne, mroczne”. Stanisław Barańczak nazwał Jej poezję „pasją dnia, w której jest niepokój marzenia sennego”.


Julia Hartwig podczas spotkania przeczytała  kilkanaście utworów z promowanej  książki, jak również z wydanego w roku 2009 tomu „Jasne niejasne”. Delikatne, przezroczyste wręcz, pełne wyrafinowanej prostoty i doskonałe w formie wiersze spowodowały, iż wywiązał się między Czytającą a słuchającymi fantastyczny, ciepły klimat, który zaowocował licznymi pytaniami i ciekawą rozmową z Poetką.  Spotkanie z Julią Hartwig pozwoliło więc poznać nie tylko najnowsze utwory pomieszczone w „Gorzkich żalach”, ale  – z odpowiedzi Poetki na zadawane  przez prowadzącego wieczór redaktora Tomasza Fiałkowskiego i licznie zgromadzonej publiczności pytania  – dowiedzieć się o genezie powstania tytułu książki (tytuł „Gorzkie żale”, chociaż nawiązuje do nabożeństwa pasyjnego, jest metaforyczny i bardzo przewrotny), o drodze twórczej wybitnej Poetki. Julia Hartwig powiedziała, iż aktualnie unika wierszy, których tematem jest natura. Wyznała:  naturę już opisałam, już ją pożegnałam, teraz piszę wiersze głównie refleksyjne. Staram się – mówiła- żeby to, co piszę, wypowiadało mnie. Dodała – dużo czerpię z doświadczeń wspólnoty, otoczenia, choć lubię też samotność. Podczas rozmowy z Autorką poruszono temat Jej działalności translatorskiej (tłumaczenia z jęz. francuskiego, anglo-amerykańskiego; wznowienie pół roku temu świetnej monografii „Apollinaire”). Nie obyło się  bez pytania o Kraków,  który stał się miastem Jej wydawnictw. Julia Hartwig powiedziała, że Kraków jest bardzo specyficznym miastem, do którego można się przywiązać, albo od niego odwrócić. Obok Krakowa– dodała- nie można przejść obojętnie. Przywołała swój półroczny pobyt ( w czasie wojny) w Krakowie, podczas którego uczyła się na tajnych kompletach podziemnego Uniwersytetu Warszawskiego. Z dużym szacunkiem wspominała przyjaciół, m.in. Witolda Lutosławskiego, Jerzego Turowicza. Mówiła o  wielkiej miłości do muzyki (słucha głownie programu II Polskiego Radia), którą – podkreśliła – trzeba słyszeć, nie tylko słuchać podczas innych, choćby przyjemnych zajęć. Na pytanie, czy zmieniłaby coś w swoim życiu, odpowiedziała: jestem przywiązana do swojego życia i nic bym w nim nie zmieniła. Zapytana o troski wyznała, iż nie miała za dużo trosk, zwłaszcza związanych z twórczością. Książki miały dobre recenzje, dobrze się sprzedawały. Poetka podziękowała Wydawnictwu a5  za ogromną staranność i edytorskie dopracowanie tomu. To piękna książka – skomentowała – jest bardzo czysta, ma dużo powietrza! Julia Hartwig zapowiedziała nową publikację. Ukażą się „Dzienniki” z trzech lat, których wydawcą będzie Wydawnictwo Literackie.


Na zakończenie, na prośbę uczestniczącej w spotkaniu Krystyny Zachwatowicz, Julia Hartwig odczytała powtórnie tytułowy wiersz „Gorzkie żale”. A potem tłumy czytelników ustawiły się w kolejce po autograf wybitnej Poetki.


Julia Hartwig, jedna z najbardziej cenionych współczesnych polskich poetek, pisarka, eseistka i tłumaczka, urodziła się 14 sierpnia 1921 roku w Lublinie. Zadebiutowała w 1936 roku w lubelskim międzyszkolnym piśmie literackim “W słońce” wierszem bez tytułu. Podczas okupacji przeniosła się do Warszawy. Brała udział w konspiracji i podziemnym życiu kulturalnym, była łączniczką Armii Krajowej. Publikowała swoje wiersze m.in. w “Wyborze wierszy poetów lubelskich” oraz na łamach “Twórczości” i “Kuźnicy”.

Tomy poetyckie Hartwig to m.in. “Pożegnania” (1956), “Czuwanie” (1978), “Czułość” (1992), “Zawsze od nowa” (1999), “Nie ma odpowiedzi” (2001), “Błyski” (2002), “Bez pożegnania” (2004), “To wróci” (2007), “Jasne niejasne” (2009). Julia Hartwig jest też autorką tomu poematów prozą: “Mówiąc nie tylko do siebie” (2003) oraz “Dziennika amerykańskiego” z pobytu w Stanach i dziennika podróży “Zawsze powroty”, w którym poetka zebrała zapiski z podróży do Francji i USA.


Kraków, 6  XI 2011

 

 

.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko