Krzysztof Lubczyński: Zjawisko – Kobiela

0
276

Krzysztof Lubczyński


Zjawisko – Kobiela


Książkowe portrety aktorów to rzecz z natury opatrzona znakiem zapytania. Aktorstwo spełnia się na scenie i na ekranie, przed naszymi oczyma, więc opisywanie go słabo przybliża jego charakter, styl, smak. A jednak warto próbować, bo to jedna z nielicznych możliwości utrwalenia w pamięci kulturalnej sztuki tak ulotnej, zwłaszcza gdy realizowana jest na scenie. Po przedstawieniach teatralnych nie pozostaje przecież nic poza pamięcią widzów, ułomnymi zapisami na filmowej taśmie oraz fotografie.

 


Małgorzata Przyborowska zajęła się postacią wyjątkową na firmamencie tradycji polskiego aktorstwa, indywidualnością wybitną i nietypową – Bogumiłem Kobielą. Portret artysty wykonany przez Przyborowską wzbogacony jest o coś, czego jeszcze nie mieliśmy okazji gruntownie poznać –  o teatralny wymiar jego pracy. Przyborowska bardzo starannie, w oparciu o liczne źródła opisała aktorską karierę Kobieli. Karierę niebyt długą i niezbyt obfitą w role, ale bardzo interesująca z uwagi na bardzo nietradycyjne aktorstwo jakie  prezentował Kobiela. Lata 1957-1967 były w polskim teatrze okresem bardzo interesującym i owocnym w oryginalne inscenizacje zwłaszcza klasyki, ale były też czasem uprawiania aktorstwa na ogół bardzo tradycyjnego, nie aż tak bardzo oddalonego od tradycji przedwojennych, a nawet dziewiętnastowiecznych. Aktorstwo Kobieli było kompletnie odmienne i w tym sensie nowoczesne, oparte na innych przesłankach i innej technice. Nie retoryczne, nie deklamacyjne, lecz bardziej impresyjne, improwizatorskie, nie ujęte w karby kanonu, nieszablonowe, przeniknięte niepokojem czasu. Ale jak opisać charakterystyczny, falsetowy, piskliwy timbre głosu Kobieli, jego histeryczne drżenie w momentach emocjonalnych, plastykę jego ruchu, osobliwą i do niczego nie podobną mimikę? To niemożliwe, a jednak autorka wywiązała się z tego zadania w sposób budzący uznanie.


Część druga książki dotyczy zjawiska bardziej znanego niż jego praca teatralna i często analizowanego – jego aktorstwa filmowego. A jednak i tu Przyborowska dokonała pracy bardzo cennej. Scaliła w jedną całość to, co do tej pory było rozproszone. Uzupełniła też obraz aktorstwa filmowego Kobieli o role pomniejsze, epizodyczne i często w związku z tym pomijane, n.p. rolę lokaja Jeana w „Marysi i Napoleonie” L. Buczkowskiego czy Lisieckiego w „Lalce” W.J. Hasa albo o obraz roli głównej, ale uważanej niesłusznie za drugorzędną, tytułowej  roli w „Człowieku z M-3”. A były to prawdziwe perełki i perły jego talentu.


Zgodnie z podtytułem książki: „Sztuka aktorska”, autorka pominęła cały aspekt biografii Kobieli związany z jego uczestnictwem w ówczesnym aktorskim środowisku, jego udziału w legendzie pokolenia artystycznego, którego był częścią, a które określono mianem „Księstwa Warszawskiego” .


Bardzo cenna pozycja o wyjątkowo unikalnym zjawisku w naszej kulturze.


Magdalena Przyborowska – Bogumił Kobiela. Sztuka aktorska”, Słowo-Obraz-Terytoria, Gdańsk 2011

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko