Janusz Termer – BOY WE LWOWIE

0
125

Janusz Termer

Książki nieprzebrzmiałe


LWOWSKIE PO-BOYOWISKO:

dedykowane amatorom łatwych uogólnień


Książka to ciekawa, bo przy­nosi zbiór świadectw i faktów o ostatnim okresie życia wybitnego polskiego pisarza (Słówka), tłumacza (Biblioteka Boya) i publicysty (Brązownicy). Książka to pożyteczna, bo prostuje wiele mi­tów i legend, jakie wokół jego osoby narosły. Książka to pouczająca, bo ukazuje jak głęboko i krzywdzą­co sięgać może tendencyjna opi­nia autorów – amatorów łatwych uogólnień nie uznających gruntownej znajo­mości rzeczy za wstępny bodaj warunek jakiegokolwiek sądu. Mam na myśli dzieło: Boy we Lwowie 1939-1941, an­tologia tekstów mówiących o pobycie Tadeu­sza Żeleńskiego-Boya we Lwo­wie wydana w opracowaniu Barbary Winklowej (Oficyna Wydawnicza POKOLENIE i Oficyna Wydaw­nicza RYTM, 1992).


Barbara Winklowa, autorka wielu faktograficznych opraco­wań o pisarzach takich jak Joseph Conrad, Karol Irzykowski czy właśnie Tadeusz Żeleński-Boy, poświęciła swą najnow­szą pracę temu ostatniemu; zbie­rając pochodzące z różnych źródeł wspomnienia, opracowania, opi­nie i sądy o pobycie autora Piekła kobiet
i Naszych okupantów we Lwowie, od 8 września 1939 r. do pewnej tragicznej letniej nocy sprzed 70 laty (z 3 na 4 lipca 1941 r.), kiedy to wraz z grupą profesorów lwowskich uczelni został on rozstrzelany przez okupujących to miasto Niemców na Wzgórzach Wuleckich.


Są to teksty trudno na ogół dostępne, publikowane niegdyś na emi­gracji, łącznie z cyklem artykułów Władysława Żeleńskiego, bratan­ka pisarza, zawierających ciekawe i nieznane szczegóły biograficzne (przedrukowane z londyńskich „Wiadomości”, gdzie były pu­blikowane i nagrodzone w 1972 roku). Cennym uzupełnieniem książki jest opracowane przez Winklową szczegółowe kalenda­rium lwowskich miesięcy Tadeu­sza Żeleńskiego-Boya oraz ze­staw mało znanych fotografii z te­go okresu jego życia pod okupacją radziecką, a potem niemiecką.


Oczywiście, antologia Boy we Lwowie 1939-1941
Barbary Winklowej nie jest taką sobie zwyczajną pracą polonistyczną, Ma bowiem swój głęboki podtekst polityczny, jakże u nas niejednokrotnie nadużywany, a streszczający się tutaj w py­taniu: był czy nie był Boy ówczesny kolaborantem z okupantem sowieckim, jak jednoznacznie negatywnie oceniono jego postawę w pewnych środowiskach emigracyjnych już w czasie wojny, na podstawie głoś­nego Meldunku Nr 4 płk. Stefana Roweckiego z lutego 1940 r. do gen. Kazimierza Sosnkowskiego. I co powtarzane było potem bez­krytycznie, po dziś dzień właściwie, i w ró­żnych wersjach, często jakże dale­kich od późniejszych ustaleń fak­tograficznych i interpretacji złożo­ności ówczesnej sytuacji ogólnej: międzynarodowej i politycznej, jak i indywidualnych motywów działania, zachowania się samego Boya i wielu innych prominentnych postaci kultury polskiej tego czasu i miejsca (pisarze – Władysław Broniewski, Julian Przyboś, Aleksander Wat, Jan Kott, Juliusz Kleiner, Mieczysław Jastrun, Stanisław Jerzy Lec, ludzie teatru – Erwin Axer, W^3adys^3aw Daszewski, Aleksander Bardini i wiele, wiele innych…).


Autorka tej wzorowo przygo­towanej antologii nie występuje tutaj w roli prokuratora ani też adwokata “sprawy Boya”. Jej ambicje idą wyłącznie w kierun­ku rzetelnej i obiektywnej prezen­tacji możliwych dziś do ustalenia fak­tów. A opinię na inkryminowany te­mat postawy Boya we lwowskim okresie jego życia czytelnik tej książki ma okazję wyrobić sobie sam. Nie zabrakło tu bowiem żad­nej istotnej przesłanki, argumentu czy rzeczowego ustalenia udoku­mentowanych faktów biograficz­nych i historycznych.


Łatwo dziś rzuca się w Polsce na ludzi gromy, pomówienia, anatemy – bez uwz­ględnienia rzeczywistych determinacji okoliczności miejsca i czasu, niepowtarzalnego kontekstu historycznego oraz życioryso­wego. Nie zawsze jednak, a byłoby to tylko pół biedy, gdyby kryły się za tym czyste i szlachetne intencje owych dzisiejszych Katonów (cudzej
na ogół sprawy!). A już na pewno zawsze jest wielka bieda, gdy stoi za tym brak pełnej udokumentowanej informacji o przedmiocie sporu i jego rozlicznych “uwikłaniowych” kontekstach. Dotychczasowe spory o Tadeusza Żeleńskiego-Bo­ya (nie tylko tego we Lwowie) to prawdę mówiąc istne po-boyowisko, złożone za­równo ze złej woli dyskutantów, jak i ich braku wiedzy o naturze złożoności tra­gicznej dramaturgii tamtych wymuszanych przez okoliczności historyczne po­staw i zachowań ludzkich.  Jedno jest pewne: nikt nie powinien teraz zabierać głosu w tej “sprawie Boya” bez znajomości tego opracowania – książki Barbary Winklowej.

 


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko