Krzysztof Lubczyński
Gdzie się podziały tamte prywatki…
O przebudzeniu kulturalnym tuż przed i długo po październiku 1956, o ówczesnej kulturze obyczajowej, o świecie kultury popularnej i artystycznej tych czasów, o tzw. kultowych postaciach epoki, takich jak Leopold Tyrmand, Janusz Głowacki, Marek Hłasko, Czesław Niemen, Franciszek Walicki, Jan Himilsbach, Zdzisław Maklakiewicz, Agnieszka Osiecka. o kabaretach takich jak STS, o klubach jak Stodoła i Remont, i jazzie, filmie, literaturze, zespołach bitowych oraz o dziesiątkach innych postaci, zjawisk i detali – o tym wszystkim opowiada nam w tonie i stylu gawędy Cezary Prasek w swojej książce „Złota młodzież PRL i jej obraz w literaturze i filmie”.
Poza kilkoma szczegółami wiedza zawarta w tej książce jest nienowa i można na nią natrafić w rozmaitych publikacjach o PRL, które w ostatnim dwudziestoleciu rozmnożyły się jak grzyby po deszczu, już to w formie wydawnictw albumowych, już to leksykonowych. Nie jest to tym bardziej wiedza, która mogłaby wzbogacić zasób poznawczy osób zainteresowanych historią tego okresu, a tym bardziej zajmujących się nią profesjonalnie. Walorem opowieści Praska jest więc głównie popularna synteza tej tematyki w jednej publikacji i już z tego tylko powodu rzecz była warta wydania. Prasek pisze lekko, popularnie, gawędziarsko a przy tym bezpretensjonalnie, konfrontując tu i ówdzie z powszechnie znanymi faktami swoje osobiste ślady pamięciowe dzisiejszego 67-latka. Książka warta jest polecenia, jako pomoc dydaktyczna dla nauczycieli jako poręczna, zwięzła synteza epoki, która dla obecnej młodzieży jest już czasem zamierzchłym. Dzięki Praskowi uczniowie mogliby ją poznać w łatwo przyswajalnej pigułce. I to są niewątpliwie walory jego opowieści.
Niestety książka pozostawia pewien niedosyt. Opatrzona jest przede wszystkim nieco mylącym tytułem. Można by go zrozumieć tak, że rzecz jest generalnym, syntetycznym studium fenomenu „złotej młodzieży” w PRL. Tymczasem publikacja dotyczy tylko czubka tego zjawiska, jakim była część środowisko artystycznego, popularni muzycy, piosenkarze, literaci. Nie ma natomiast właściwie nawet jednego passusu o tej części „złotej młodzieży”, która nie wypełniała ówczesnych kryteriów celebryckich, o jej by tak rzec, anonimowym „środku”. To ograniczenie zubaża obraz tego fenomenu, który nie ograniczał się przecież do osób sławnych. Zbyt często opowieść Praska odbiega też w rejony nie należące do wiodącego tematu, n.p. gdy autor snuje dywagacje na temat ówczesnej kinematografii albo autostopu, która to moda nie była raczej atrybutem „złotych” młodzieńców i dziewcząt, lecz na ogół tych zwyczajnych, ze skromnych domów. „Złoci” korzystali raczej z limuzyn „dobrze ustawionych” rodziców. Nie zawsze trafny jest też wybór postaci ilustrujących tytuł książki. Jan Himilsbach był niewątpliwie malowniczą ze wszech miar postacią tamtej epoki, ale w żadnym razie i w żadnym okresie nie mógł być on kojarzony z modelem „złotego młodzieńca”. Należał do innej zgoła kategorii – bohaterów proletariackich, podczas gdy złota młodzież wpisywała się w model kultury mieszczańskiej zamożności. Takich ślepych uliczek tematycznych i dywagacji cokolwiek nie na temat jest w książce więcej.
Mimo tych mankamentów warto mieć na półce „Złotą młodzież PRL” Praska jako rodzaj źródła podręcznego, rezerwuaru podstawowych informacji i zgrabną – mimo mankamentów – syntezę.
Cezary Prasek – „Złota młodzież PRL i jej obraz w literaturze i filmie”, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2011