Krzysztof Lubczyński: Popularni, inwigilowani

0
255

Krzysztof Lubczyński

Popularni, inwigilowani

Kilku już środowisk relacjom (w najszerszym tego określenia znaczeniu) ze Służbą Bezpieczeństwa PRL poświęcono artykuły i książki: pisarzy, naukowców, dziennikarzy, księży. Środowiska filmowe, aktorskie, reżyserskie, o dziwo, długo nie znajdowały swoich w tej materii egzegetów – poza epizodyczną sprawą znanego aktora Macieja Damięckiego, która znalazła się na łamach nieistniejącej już gazety „Dziennik” w roku 2007 i poza „zlustrowaniem” kilku kolegów aktorów przez Jana Pietrzaka w jego ostatniej książce.

A przecież naturalna, wynikająca ze specyfiki zawodu popularność aktorów i reżyserów, przekraczająca ( w przypadku najbardziej znanych postaci) popularność osób ze świata nauki, literatury czy kleru, wydawała się być ważną motywacją dla potencjalnego autora. Dzięki wydawnictwu Prószyński i s-ka doczekaliśmy się w końcu takiej pracy. Jej autorem jest Filip Gańczak a tytuł brzmi – „Filmowcy w matni bezpieki” Poprzedza ją wstęp autorstwa profesora Andrzeja Paczkowskiego, który zdecydował się nie oceniać samej pracy, lecz przedstawił problemy wynikające z badań nad zawartością archiwów służb specjalnych.

 

Gańczak „wziął na warsztat” wybrane grono bardzo znanych aktorów i reżyserów ( i jednego głośnego dziennikarza – Zygmunta Kałużyńskiego), którzy opatrzeni w aktach pseudonimami byli obiektem zainteresowania Służby Bezpieczeństwa. I tak, przedstawia działalność inwigilacyjną skierowaną na popularną aktorkę Elżbietę Czyżewską w związku z tym, że u schyłku lat sześćdziesiątych związała się z amerykańskim korespondentem w Polsce Davidem Halberstamem. Ukazane są przypadki reżyserów Aleksandra Forda, Andrzeja Wajdy, Janusza Morgensterna, Jerzego Skolimowskiego i aktorów tak znanych jak Andrzej Łapicki („Rektor”), Zbigniew Zapasiewicz („Zapas”), Andrzej Seweryn („Manekin”), Daniel Olbrychski („Kmicic”), Piotr Fronczewski („As”). Wspomniane nazwiska to bohaterowie głównych rozdziałów, ale w tle pojawiają się dziesiątki nazwisk wielu filmowych, telewizyjnych i teatralnych ulubieńców polskiej publiczności tamtych lat, a po części i obecnej widowni. Wędrówka z autorem po materiałach ich dotyczących jest pasjonująca, niezależnie od wątpliwości co do niektórych interpretacji autora. A kto i jak został usytuowany w planach SB? Nie zdradzę tej tajemnicy, by nie odbierać czytelnikom przyjemności lektury tej książki, którą czyta się jak dobry kryminał.

 

Filip Gańczak – „Filmowcy w matni bezpieki”, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2011

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko