Maciej Cisło
Madonna od Orgazmów
Na stronie internetowej Polskiej Agencji Prasowej znalazłem kolumnę zatytułowaną „Ważne daty”. Oglądam tę kolumnę i widzę, że jest to pełny rejestr świąt obchodzonych w III RP. Nie podejrzewałem, że istnieje u nas na przykład coś takiego jak Dzień Sprzątania Biurka (obchodzony 8 stycznia). 2 lutego przypada Światowy Dzień Obszarów Wodno-Błotnych.
17 lutego – Dzień Kota, a 1 lipca – Święto Psa. 24 września wypada celebrować Dzień Grzyba i Dzień Śliwki, dwa w jednym. Cofam się jeszcze do marca: piątego dnia tego miesiąca zlokalizowano Święto Dentysty, a czternastego – Dzień Liczby Pi. W odsyłaczu do Dnia Liczby Pi można przeczytać, że idzie tu o licencję amerykańską; owo święto wypada czternastego dnia trzeciego miesiąca w roku, ponieważ Pi zaczyna się od cyfr 3,14. 20 maja mamy – ho, ho – Międzynarodowy Dzień Płynów do Mycia Naczyń. Dwudziestego drugiego października – Światowy Dzień Jąkających się. Spore wrażenie wywarł na mnie oficjalny Dzień Orgazmu, przypadający 21 grudnia. Tu znowu odsyłacz: Światowy Dzień Orgazmu zainicjowali Szwedzi, którzy w 1992 roku zarejestrowali u siebie Kościół Madonny od Orgazmów. Szwedzi nie mają kompleksów, wiedzą, że ludzkość uprawia kulty orgiastyczne od praczasów i doszli do wniosku, że warto by coś z tego odnowić. Grecy mieli kiedyś naerotyzowane Dionizje, Rzymianie – Bachanalia, Fenicjanie czcili rozwiązłą Asztarte, Frygowie – Kybele. Szwedzi zakładają, że Madonna jest jedną z szeregu bogiń płodności i wymyślili, że dniem jej poświęconym powinien być 21 grudnia, bo pod tą datą zaczynały się przeróżne pogańskie święta rolnicze (w tym starosłowiańskie Gody). Ot, co.