Janusz Termer
Fryderyk Skarbek – zapomniany pisarz polski
Urodził się ponad 200 lat temu w Toruniu. Gdy szwoleżer Kozietulski szarżował pod Somosierra, on studiował ekonomię polityczną w Paryżu… Pochodził z pół arystokratycznej rodziny szlacheckiej toruńskich patrycjuszy. Przeżył upadek Napoleona, Księstwo Warszawskie, Królestwo Polskie i dwa powstańcze zrywy. Ale jego życiorys jest odmienny od stereotypowego losu Polaka tamtych czasów.
Oto, gdy jego pokoleniowi rówieśnicy wybierali się z wojskami Cesarza na wojenkę do dalekiej Hiszpanii i zdobywali straceńczym atakiem pozycje jego wroga, on wybrał się do Paryża, ale po to by studiować …ekonomię polityczną w Colléges de France. Gdy potem jego pokoleniowi koledzy fascynowali się nowym kierunkiem literackim – romantyzmem i myśleli o nowym narodowym powstaniu, on wykładał ekonomię na powstałym wówczas Uniwersytecie Warszawskim i był aktywnym członkiem Staszicowego Towarzystwa Przyjaciół Nauk oraz zajmował się organizacją instytucji użyteczności publicznej. Gdy po klęsce powstania listopadowego wylewała się z kraju wielka emigracyjna fala młodych zdolnych, on założył Główną Kasę Oszczędności, został członkiem Rady Głównej Opiekuńczej, prezesem Dyrekcji Ubezpieczeń. Okazuje się, że nie wszyscy mogli być nieszczęsnymi kochankami Maryli czy piewcami cierpiętniczej wersji sprawy narodowej.
Był pierwszym polskim oryginalnym teoretykiem i praktykiem ekonomistą, autorem cenionych wówczas w Europie prac m. in. napisanej po francusku Théorie desrichesses sociales (t. 1-2, 1929). Nawiązywał w niej do klasycznej szkoły ekonomii politycznej Adama Smitha, Davida Ricarda i Sismondiego. Specjalizował się głównie w dziedzinie przyczyn powstawania i form społecznego podziału pracy. Był zwolennikiem (uwaga, uwaga!) niewidzialnej ręki rynku, czyli liberalizmu gospodarczego, dopuszczał jednak interwencjonizm zmierzający do poprawy położenia mas (zakładanie kas zapomogowo-pożyczkowych, budowa tanich osad, itp.). Przydałby się nam ktoś taki i dzisiaj, ale zostawmy Skarbka – ekonomistę specjalistom i historykom…
Fryderyk Skarbek nie mniej ciekawy był także jako pisarz: autor felietonów satyrycznych we współredagowanym przez siebie Pamiętniku Warszawskim, powieściopisarz, komediopisarz i historyk. Działalność literacką rozpoczął już w 1813 roku, wystawiając pierwszą komedię. Pisywał je dla warszawskiego Teatru Rozmaitości, wprowadzając na scenę plebs miejski i drobnych urzędników, zabawiając i pouczając publiczność w duchu oświeceniowego dydaktyzmu (wyd. Teatr, t.1-2, 1847). Jego powieści historyczne Tarło (1927) i Damian Ruszczyc (1-3,1827-28) wzorowane są na modnych wtedy dziełach twórcy tego gatunku – Waltera Scotta.
Z innych utworów. łączących tradycję literatury polskiego oświecenia z dorobkiem literatury zachodnioeuropejskiej. warto wspomnieć o Panu Antonim, wzorowanym na nowatorskich utworach Anglika Laurenca Sterne’a – Podróży sentymentalnej i Tristramie Shandy, nawiązującym do nurtu literackiego europejskiego sentymentalizmu oraz nowatorskich form opowiadania, takich jak „otwarta” konstrukcja dzieła, gry z narratorem, ironiczny dystans. Nie osiągnęły one jednak w jego wydaniu siły wyrazu pierwowzoru, ale są ciekawym przykładem transplantacji literackiej formy na nasz rodzimy grunt, co się niestety nie bardzo wówczas przyjęło wśród następców Fryderyka Skarbka w Polsce, a dopiero w sto lat później odnaleźć można pierwsze poważniejsze echa sternizmu w literaturze polskiej (na przykład w Pałubie Karola Irzykowskiego). Zwyciężyła zapyziała nieco, już wtedy, tradycjonalistyczna formuła powieściowej twórczości.
Fryderyk Skarbek jest też uważany za inicjatora gatunku powieści obyczajowej w literaturze polskiej – jako autor Pana Starosty (1826) i nąjciekawszego bodaj z jego utworów – wartego na pewno wznowienia – Pamiętników Seglasa (1845), gdzie pierwowzorem bohatera jest sam Fryderyk Chopin. Rzecz oparta jest na faktach czerpanych z niewydanego pamiętnika ówczesnej literatki – Anny Nakwaskiej (1781-1851), autorki powieści historycznych (zwanych „listopadowymi”) i tłumaczki na francuski słynnej niegdyś Malwiny Marii Wirtemberskiej. Być może szukał Fryderyk Skarbek w swych „sentymentalnych” powieściach ucieczki przed trudnymi problemami politycznymi tamtej epoki naszych dziejów, był jednak kontynuatorem najlepszych tradycji polskiego oświecenia, z jego dydaktyzmem społecznym i próbami „pozytywnego” i realistycznego myślenia o sprawach obyczajowych (chętnie nawiązywał zwłaszcza do satyr biskupa Igancego Krasińskiego) i narodowych, w takich a nie innych warunkach geopolitycznych.
Oprócz wspomnianych dzieł naukowych i literackich, jest Fryderyk Skarbek także autorem syntetycznych opracowań historycznych Dziejów Księstwa Warszawskiego (t. 1-2, 1860) i wydanych już pośmiertnie dziejów Królestwa Polskiego (t. 1-2, 1877) oraz Pamiętników (1878). Zmarł w 1866 roku w Warszawie. Kultura polska wiele mu zawdzięcza, szczególnie pozytywiści, a i dla nas on sam i jego dorobek pisarski nie powinien być całkowicie już martwą tylko kartą przeszłości. Warto przy okazji pamiętać choćby i to, że pierwsza połowa dziewiętnastego wieku ma nam do zaoferowania nie tylko romantyczny gest poety. Że gdyby nie tacy ludzie jak Fryderyk Skarbek – i jego, bliscy mu ideowo, następcy – dzieje Polski w XX wieku mogłyby wyglądać o wiele mniej dla nas ciekawie…