O kulturze w PRL-u opisanej w Pochodach donikąd
ze ZBIGNIEWEM ADRJAŃSKIM rozmawia WERONIKA GOŁĘBIOWSKA
– Pochody donikąd to obszerny leksykon pieśni, piosenek, anegdot i haseł z okresu PRL-u. Proszę zdradzić, w jaki sposób i jak długo powstawało Pana najnowsze dzieło.
– Dość długo powstawało! Przeszkadzało mi zresztą w pisaniu Pochodów… kilku wydawców, którzy najpierw trzymali egzemplarz u siebie, a później odstępowali od obietnicy wydania książki itd. Kiedy zaczynałem tę książkę dla Bellony, nie było jeszcze przedstawienia J. Józefowicza w Buffo – Ukochany kraj.